United States or Philippines ? Vote for the TOP Country of the Week !


Z mgły twarzy wyłoniło się z trudem wypukłe bielmo bladego oka, wabiąc mnie figlarnym mruganiem. Czułem doń nieprzepartą sympatię. Wziął mnie między kolana i tasując przed mymi oczyma wprawnymi dłońmi fotografie, pokazywał wizerunki nagich kobiet i chłopców w dziwnych pozycjach.

Jak to? pytał zdziwiony dalej. Na seryo zatem nie widziałeś pan wcale ? Ale cóż znowu, i owszem! zaprotestował Krasnostawski, zmieszany nieco. Partner z pod oka spojrzał na młodzieńca i mruknął złośliwie: Co pan ciekawego wypatrujesz wśród alei?

Twarz January Gowartowski miał wygoloną starannie, głowę piękną, z przyprószonym nieco włosem, a wąs sumiasty, biały, okalał mu wargi, wygięte nieco dumnie oblicze zaś jego, nacechowane jakby wyrazem wyniosłości, nerwowe, zmienne, znamionowało człowieka, na. pierwszy rzut oka, nader wrażliwego i uczuciowego może nad miarę.

Mówiłem ci to już raz w Londynie, Watson, a teraz powtarzam, że Stapleton był najniebezpieczniejszym łotrem, z jakim zdarzyło mi się spotkać w życiu. Rzut oka wstecz. W końcu listopada Holmes i ja w wieczór ciemny i dżdżysty siedzieliśmy przy kominku w naszej bawialni na Baker-Street.

Pani Lyons siedziała przy maszynie Remingtona; zerwała się na moje powitanie, lecz ujrzawszy nieznajomego, zmieszała się i spytała, czego sobie życzę. Na pierwszy rzut oka, mrs. Lyons robiła wrażenie osoby niezwykle pięknej: miała oczy i włosy złocisto-brunatne, cerę świeżą, usta ponsowe.

Cha!... westchnął głośno młody plenipotent gowartowski, poczem instynktownie obejrzał się wokoło, i jakby nieco zawstydzony swem westchnieniem, z pod oka uważnie popatrzył na swoich sąsiadów.

Wieża zdała się dwakroć wyższa, bo stercząca Nad mgłą ranną; dach z blachy złocił się od słońca, Pod nim błyszczała w kratach reszta szyb wybitych, Łamiąc promienie wschodu w tęczach rozmaitych; Niższe piętra oblała tumanu powłoka, Rospadliny i szczerby zakryła od oka.

To ruszona w tej chwili bezwiednie dłonią jego zgrzytnęła niebawem jakaś sprężyna i szufladka, dotąd dla oka niewidzialna roztworzyła się przed nim, a w niej, o, dziwo... leżał oto spokojnie portfel niewielki, z eleganckiej, brunatno wiśniowej skóry. W rogu pugilaresu połyskiwała granatów korona hrabiowska, błyszcząc mętno czerwonym ogniem.

Możemy go zupełnie pominąć. Szukajmy wśród najbliższego otoczenia sir Henryka. Czy nie należałoby przedewszystkiem pozbyć się małżonków Barrymore? Byłoby to wielką nieostrożnością. Jeżeli niewinni, stałaby się im krzywda; jeśli winni, ułatwiłoby im to zatarcie śladów. Nie! trzeba ich zatrzymać, ale nie spuszczać z nich oka. Jest tam jeszcze groom . Jest dwóch dzierżawców w pobliżu łąki.

Dzierżymirski, niezadowolony nieco, że mu tak z nagła przerwano wątek listu, spojrzał niechętnie z pod oka na nowo przybyłą. Przed nim stała kobieta lat pięćdziesięciu może, o znękanych rysach, ubrana nieco z staroświecka, dość zresztą poza tem układnej powierzchowności. Niech pani spocznie, proszę... za chwilę służę! rzekł uprzejmie i począł pisać znowu.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają