United States or Saint Pierre and Miquelon ? Vote for the TOP Country of the Week !


Pościel nienaruszona bieliła się dość schludnie, wszystko wokoło zaś wskazywało wyraźnie, właściciela siedziby tej od wczoraj już nie było, puls bowiem kiełkującej tu jakiegoś jednego życia, zastygły w panującym wszędzie nieporządku, wyraźnie oczekiwać się zdawał cierpliwie na swego pana i władcę.

Dłoń mu podała, a on wokoło, Przodkując drużbom, tańczy wesoło, A gdy do nowej piosneczki stanie, Skrzypek drzemiący zakończył granie. Na to Halina, zapłoniona cała, Między teścine za stół uciekała; Wiesław staroście i matkom się kłania; Słychać wokoło pokątne szemrania.

Znalazłszy w korku wolne miejsce, usiadł i kazał podać sobie napój odświeżający, a zdjąwszy zarazem biały kapelusz z tegoż materyału, co odzienie zrobiony spojrzał wokoło...

Zdradliwie i jadowicie szerzyła się ta zaraza zmierzchu wokoło, szła od rzeczy do rzeczy, a czego dotknęła, to wnet butwiało, czerniało, rozpadało się w próchno.

Zabytki starożytnej rzeźby romańskiej, greckiej otaczały go zewsząd. Setki ich z epok różnych patrzyły na niego piękna wyrazem, ręką mistrzów zakutym w kamień i marmury... Dzierżymirski, rozglądając się wokoło, szedł wolno, zamyślony. Jak w kalejdoskopie, przesuwały się wciąż kolejno przed nim posągi, coraz piękniejsze.

Skłębione chmurami niebo odbijało się w mętnej wodzie kanałów i powlekało je kirem ciemności, po którym tylko błędnym ognikiem przeświecało, wiło się czerwone światełko latarni, umieszczonej u spiczastego, zębatego końca gondoli. Jak gdyby śniąc o swej dawnej potędze i chwale, wokoło nich zadumane, ciche stały wyniośle rzędem weneckie pałace.

Zresztą głęboka cisza panowała dookoła w pełnych przepychu wnętrzach, oświetlonych przyćmionym światłem nie określonej pory. Przez arkady korytarza widziałem na drugim końcu wielkiego salonu duże, oszklone drzwi, prowadzące na taras. Było tak cicho wokoło, że nabrałem odwagi.

W tej samej chwili koń się potknął, Krasnostawski ściągnął instynktownie cugle, i począł jechać wolno. Wokoło niego, otulony szarzyzną mroku, kołysał się step mały, wysoka trawa łechtała mu opuszczoną w dół siodła rękę.

Powtarzając się bezustanku, w głowie jego huczała i wracała myśl jedna, a dziesiątki innych ginęły, topiły się tylko w niej, jak w chaosie, zanikały milkły... On zatem, który prócz jedynego na sobie odzienia i tych paru sprzętów wokoło, nie posiadał nic na świecie, on za jednym zamachem mógł stać się oto właścicielem owych, rozsypanych przed nim pieniędzy?.. Młodzieniec zadrżał.

Znów tu więc fałsz mimowolny życia ironia!.. Dzierżymirski westchnął. Pomimo jednak, czuł zgrzyt w duszy, rosło tam w nim jednocześnie pewne zadowolenie, zazwyczaj odczuwane przez subtelniejsze natury, po spełnieniu dobrego, lub szlachetnego czynu. Spojrzał wokoło weselej nieco... Dorożka mijała właśnie bardzo ożywioną dzielnicę miasta. Na lewo widniała wieża St.