Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 27 października 2025
Panna Felicya podbiegła w tej chwili do niego. Co, telegram? zawołała: z Petersburga? jest nadzieja? Wuj Ksawery był bardzo poważny a blady jak płótno, on, z którego policzków tryskała zwykle krew i wesołość aż biła. Wąsy mu się nawet opuściły na dół, a ręka trzęsła się, gdy zmięty papier podawał pannie Felicyi, nic nie mówiąc. Ta wyrwała mu go z ręki i przez chwilę próbowała go czytać.
Wentzel boi się konwulsyjnie myszy i udanie się rozkosznego figla uczuciem błogości napełnia ich serduszka. Lecz siedząca przy stole francuzka marszczy brwi i groźnie podniósłszy rękę do góry, woła ochrypłym głosem: Attention, sales gamins! ou je vais vous ficher des claques! Chłopcy milkną i kołyszą się na krzesłach z mniejszym niż zwykle zapałem.
Jęk nie ustał, płacz nie zmilczał, ale i jęk i płacz przeszedł odrazu w śpiew i modlitwę, zlał się z potężnym głosem organu i popłynął w górę nutą kościelnej pieśni. Tylko, że ta pieśń inną była, niż zwykle.
Uparła się, żeby wziąć ją w pół, pod pachę, jak zwykle chodzi się z »etudiantkami«, i pójść z nią przez bulwary. Zaprowadziłem ją do Café Riche: olśniło to ją do reszty. Przechadzka taka jest wcale przyjemna, przyjemniejsza może niż ta sama rozrywka z Gabryelą. Za to brak zakończenia. Cóż robić... Dnia 19 grudnia .
Temu to anormalnemu zjawiska przypisują badacze przyrody przeważnie powstanie zarazy na ludzi i bydło i niedorodność roślin pożywnych. Tym tylko sposobem wyjaśnić można ten uderzający w nieurodzaju tegorocznym objaw, że kiedy posucha sama przez się zwykle tylko mnogość plonu uszczupla, ale dorodności ziarna nie razi, w tym roku mamy i mało ziarna i niedorodne, więc podwójny niedobór.
Krasnostawski zżymnął się niecierpliwie; denerwował go zwykle ton rozmowy Ładyżyńskiego, dziś jeszcze bardziej rozgniewał go przycinek "herbu Rawita", będący widoczną alluzyą do używanych niegdyś przez niego biletów wizytowych: Rawita-Krasnowstawski. .
Gołębnik aż dygotał od panieńskiego chichotu. Gołębnikiem nazywał się kąt pod piecem, pomiędzy pianinem, a czwartem oknem okrytem czerwonemi jak krew adamaszkowemu firankami. W kącie tym gromadziły się zwykle panienki i panny.
Na wschodzie kraju, gdy kolej ode Lwowa do Czerniowiec stanie, lepszy już będzie stósunek dróg do niej dotycznych, czyli dojazdów do stacyj kolei. Wielka w tem zasługa br. Gołuchowskiego, wielka choć na razie jak to zwykle u nas bywa nie powszechnie uznana. Co może zdziałać silna wola jednego człowieka wiedziona myślą dla kraju życzliwą, dowodzi jego chwalebna o drogi krajowe troskliwość.
Anglia tedy nie mogąc potrzeby swojej pokryć jak zwykle, ziarnem Stanów Zjednoczonych, szukając niedoboru w Niemczech i w Polsce, napierać będzie na targi nasze, a przeto pośrednio utrudni nam wyjątkowe w tym roku położenie nasze; w Rosy i zaś południowej w tym dziwnie anormalnym roku, równie jak u nas, niezwykła posucha zawiodła nadzieje rolnika.
Słowo Dnia
Inni Szukają