Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 29 września 2025
Gdy w ten sposób odżyły w wieśniaku łobuz zabawiał się swobodnie w wesołym grodzie na Ukrainie, w pałacu gowartowskim, który zaledwie opuścił był dwa dni temu, w tą samą noc wrześniową, pomimo spóźnionej już wielce pory, paliły się, jeszcze światła.
Pomimo to, nikt nie wiedział nic jeszcze dokładnie.
Tymczasem przechodziło jutro bez żadnego rezultatu i tak samo dni następne. Pewnego jesiennego popołudnia, Seweryn, zdenerwowany, wlókł się wzdłuż kamienic, zatrzymując się przed każdą wywieszoną kartą. Wstąpił już do dwóch domów, pomimo że ulica nie przypadała mu do gustu. Ruchliwa była, co chwila przeleciała przez nią dorożka, to znów o kilka kroków grała katarynka wyjątki z „Carmen”.
On zaś, pomimo to, wątpił jeszcze... Bał się otwarcia ostatniej woli nieboszczyka, złożonej oficyalnie u notaryusza; i tutaj zdawał się przeczuwać podstęp jakiś może i przykrą niespodziankę. Dziś wreszcie pierzchły bezpowrotnie niepokoje ostatnie.
No... trudno!.. wycedził z wolna, obojętnie i z pozornym przymusem. Pomimo obowiązków i odpowiedzialności, które wkładają na mnie czynności i stanowisko przewodniczącego w komisyi, przyjąć już chyba muszę!..
Nawet kurtka szczelnie na dwa rzędy zapięta, opinała silnie pierś zapadłą jak mogiłę wszystkich pragnień i porywów... Całe ciało, długie, złożone, jakby na zawiasach, przylegało doskonale do linij i zagięć sofy prostej, twardej, równej pomimo banalnego kształtu naśladującego wschodnie stosy poduszek.
Zatrzymał się w przemówieniu swem młody człowiek, po chwili zaś dodał; z goryczą: Jednak... myślałem, że pan... prezes, pomimo to, raczy mnie sobie przypomnieć. Cóż robić omyliłem się!.. młodzieniec powstał, gotów do wyjścia.
Obiadowano ciszéj niż się zwykle zdarza, Nikt niegadał pomimo wezwań gospodarza. Strony biorące udział w wielkiéj o psów zwadzie Myśliły o jutrzejszéj walce i zakładzie; Myśl wielka zwykle usta do milczenia zmusza.
Te szczegóły są dla mnie bardzo ważne. Czy pan znasz Jakóba Desmond? Znam. Przyjeżdżał kiedyś w odwiedziny do sir Karola. Jest to mąż bogobojny, wielkich zasług i wielkiej bezinteresowności. Pamiętam, że nie chciał przyjąć żadnego zasiłku od sir Karola, pomimo iż ten błagał go o to. Więc ten człowiek, tak skromnych wymagań, zostałby spadkobiercą olbrzymiej fortuny?
Doktor Mortimer będzie zajęty praktyką, zresztą mieszka o parę mil od dworu. Pomimo najlepszych chęci nie mógłby służyć panu pomocą w razie potrzeby. Nie, sir Henryku, musisz wziąć ze sobą człowieka zaufania, któryby pana nie opuszczał na krok. Czyżbyś pan chciał ze mną jechać, panie Holmes? W razie konieczności, stawię się natychmiast, ale teraz mam ważną sprawę i nie mogę opuścić Londynu.
Słowo Dnia
Inni Szukają