United States or Portugal ? Vote for the TOP Country of the Week !


, luźne znikąd jednocząc migoty, Nagłą zawisa po nad światem bramą, By ci przypomnieć, że zawsze tak samo Trwasz w każdem miejscu u wnijścia tęsknoty. By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą, Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze, Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą, Co się za tobą nie zamknęła jeszcze.

Opodal bardzo piękny wznosił się majestatycznie dzisiejszy lombard miejski, pałac "Corner della Regina", wzniesiony w r. 1724 na tem samem miejscu, gdzie ujrzała świat królowa Cypru, wenecyanka, Katarzyna Cornaro.

Z tych trzech praw, przejawiających się w odkryciach i wynalazkach, wyciągnąć możemy ważne wnioski. I tak. Nie tylko ten naturalista ma zasługę, który po odległych jeździ krainach, aby tam jakieś nieznane dotąd zwierzę lub roślinę odkryć, ale i ten, który na miejscu bada bliżéj sposób życia dawniéj już znanych istot.

Oj, kotku, koteczku ty mój drogi, kochany! wczoraj... przedrzeźniał z kolei wczoraj nic nie wiedziałem jeszcze, a dziś... tu Roman spuścił oczy na raucie właśnie uchwaliliśmy razem z członkami nowozakładającej się współki Przemysłu Fabryczno Krajowego, że ja, jako delegowany, muszę, jechać czemprędzej do Paryża, w celu obejrzenia na miejscu udoskonaleń fabrycznych...

Wziął ze stołu »Kuryer« i zabrał się do czytania: warszawska brukowa gazeta stanowiła jedną z jego potrzeb. Przeczytał sumiennie pełną animuszu kronikę polityczną, przerzucił część rozporządzeń urzędowych, doszedł do doniesień osobistych, gdzie na pierwszem miejscu, wyczytał: »Znakomity profesor uniwersytetu w Bonn p. Zygmunt Rosicki na dni kilka do miasta naszego zawitał.

Wara Panie od szkody, na tutejszéj grzędzie Nie dla Waszeci owoc, nic s tego nie będzie Potém palcem pogroził, kaptura poprawił, I odszedł; Hrabia jeszcze chwilę w miejscu bawił, Śmiejąc się i klnąc razem téj nagłéj przeszkodzie; Okiem powrócił w ogród; ale już w ogrodzie Niebyło jéj; mignęła tylko śród okienka Jéj różowa wstążeczka i biała sukienka.

Przez korytarze książek, pomiędzy długimi regałami czasopism i druków wydostajemy się ze sklepu i oto jesteśmy w tym miejscu Ulicy Krokodylej, gdzie z wyniesionego jej punktu widać niemal całą długość tego szerokiego traktu do dalekich, nie wykończonych zabudowań dworca kolejowego.

Irek takich nie znał, wreszcie... on za nikogo, za żadnąby nie ręczył!... Podkreślał te słowa, przybijając tem słuchaczy. A wreszcie gdyby oni byli na jego miejscu i przeszli to, co on przeszedł widzieli kobiety napozór zacne, święte, nieskalane... szalejące w chwili ekstazy miłosnej w jego objęciach jak kurtyzany! a!... tak! tak, jak proste kurtyzany!

Ależ tak podobno jakiś hrabia dołożył do posagu kilka tysięcy ot! z przyjaźni dla ojca. Hrabia dla konduktora? Co pan chcesz, dziś takie czasy... I śmiechy zaczynają się w najlepsze, starsze kobiety sznurują usta i spuszczają oczy. Takie nieskromności w świętem miejscu, nie! ci mężczyźni już żadnej wiary w sercach nie mają!

Po tem miejscu biegało domysłów tysiące, Jako po deszczu żabki po samotnéj łące; Śród nich jedna króluje postać, jak w pogodę Lilia jezior skroń białą wznosząca nad wodę. Dano trzecią potrawę.

Słowo Dnia

suchą

Inni Szukają