United States or Mauritania ? Vote for the TOP Country of the Week !


Za ptakami zaś ukazał się obóz jakoby i tabor i sanie zaprzężone psami i trzoda renów z gałęzistemi rogami i ludzie na łyżwach niosący oszczepy; był to cały lud Sybirski. Na czele zaś szedł król ludu a zarazem xiądz, ubrany podług zwyczaju w futrach i w koralach, na głowie zaś miał wieniec z wężów nieżywych zamiast korony.

Tak gryząc je swobodnie, wąż do dziś dnia hula, A rzeczpospolita żab bolesnemi skwierki Do dziś dnia woła o innego króla, Lecz bóg niechce się więcej mieszać w jej rozterki. KRÓL CHORY i LISY.

Król słyszał, jak radośnie w dół biegła po schodach, I jak potem się w nocnych pogrążyła chłodach, I jak potem szumiała w królewskich ogrodach.

Spełnię twoją wolę. „Czuję szczęście, gdy duszę w twoją zieleń wyślę, „Do miłości podobne tak bardzo, tak ściśle, „Że jest samą miłością, skoro się zamyślę...” Król umilkł. Chwilę wzajem patrzyli w swe światy, ona się z królewskiej wymknęła komnaty, Nieśmiało więc powłócząc swe zielone szaty.

Syn ten, książę Krasnolicy, miał sobie wybrać dozgonną towarzyszkę życia z liczby dziewcząt całego kraju, które król Ćwieczek, jego ojciec, zaprosił do siebie wraz z rodzinami na wspaniały festyn, tak samo ze sfery niższej, jak i wyższej. Przy rozsyłaniu zaproszeń nie pomi-nięto i macochy Rózi wraz z jej córkami.

oto strażnik bramny otrąbił po grodzie, Że wierzba uzdrowiona w cudnej bezprzeszkodzie Przyszła, by odtąd szumieć w królewskim ogrodzie. Król Asoka z pałacu wybiegł na spotkanie I wyciągnął ramiona i poglądał na nie, Że się tak wyciągnęły i tak niezachwianie. I przybyłej sam wskazał wcieleniem swej dłoni, Kędy ma się zielenić i w jakiej ustroni, I spełniła to wszystko tak, jak mówił do niej.

Wyludniały się one nader szybko; niebawem cisza utulać zaczęła stopniowo twory człowieczego geniusza, a jeden jeszcze samotny i niewidzialny pozostał tu tylko, zda się, król Piękna bóg Sztuki!.. W dziesięć może minut później Dzierżymirski wychodził na ulicę, gdzie zoczywszy niebawem napis podziemnej kolejki elektrycznej zwanej : "Metropolitain", po schodach spuszczać się zaczął ku stacyi.

I zrobiono przymierze z ludem Sybirskim który się rozszedł i zamieszkał w swoich śnieżnych siołach; a król jego został z wygnańcami aby je pocieszał. I dziwiono się mądrości jego; mówiąc oto jéj zapewne od ojców naszych nabył, a słowa jego od przodków naszych. Nazywano go zaś Szamanem, tak albowiem nazywa lud Sybirski królów i xięży swoich którzy czarownikami.

Z jakimż płaczem-bym zajrzał niepoprawny śniarz Do szyby, by swą młodość odgrzebać w jej szronie, Z jakąż mocą-bym tulił uznojoną twarz W te dawne, com je stracił, w te dziecięce dłonie! Król Asoka, na wzgórza smuklejąc odsłoniu, Patrzał zowąd na wroga, co poległ na błoniu, I rozżalił się duchem na wronistym koniu.

Chcąc się pochwalić przed Kopciuszkiem, co też to one użyły, jęły opowiadać o cudnej zabawie, nareszcie wspomniały o prześlicznie wystrojonej dziewicy, która przed samą północą uciekła z balu i swoją ucieczką wszystkie humory zwarzyła. Ale to nic, dodała macocha, król Ćwieczek wyda drugi festyn, a wtedy jedna z was, córeczki drogie, musi dostać koronę!

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają