United States or New Zealand ? Vote for the TOP Country of the Week !
A teraz na ostatek, jadąc w swoim koczyku, rozpamiętywał on jeszcze miło, na odległość nawet nęcące chwile, w wesołym grodzie spędzone... Myśląc zaś jednocześnie o swym chlebodawcy, jedna szczególniej rzecz dziwiła go niepomiernie; mianowicie, dlaczego z Gowartowa nie otrzymał on dotąd wcale żadnej, naglącej do powrotu, depeszy, lub przynajmniej choćby jakiego listu ?... Bo że on nie dawał znaku życia nie było w tem nic dziwnego ale Gowartowski?... To zaiste, było całkiem niezrozumiałem...
Gdy w ten sposób odżyły w wieśniaku łobuz zabawiał się swobodnie w wesołym grodzie na Ukrainie, w pałacu gowartowskim, który zaledwie opuścił był dwa dni temu, w tą samą noc wrześniową, pomimo spóźnionej już wielce pory, paliły się, jeszcze światła.