United States or Curaçao ? Vote for the TOP Country of the Week !


Jakież jednak było zdumienie domowników, gdy zamiast spożyć wieczerzę, oboje rozeszli się do swoich komnat, nie tknąwszy jej wcale. I późno potem w apartamentach marszałkowej Warnickiej paliły się dwa światła. Długo, bardzo długo, na klęczkach przed zapaloną lampką i wizerunkiem Matki Bożej modliła się gorąco polska matrona, zanosząc prośby do nieba.

Gdy w ten sposób odżyły w wieśniaku łobuz zabawiał się swobodnie w wesołym grodzie na Ukrainie, w pałacu gowartowskim, który zaledwie opuścił był dwa dni temu, w samą noc wrześniową, pomimo spóźnionej już wielce pory, paliły się, jeszcze światła.

Ręce mu drżały, uszy paliły go, całe czerwone na tle żółtej skóry i resztki włosów. Był śmieszny, nędzny, biedny, w obec tego flirtu, który zdawał się przedłużać w nieskończoność. Z początku nieśmiały, powoli rozzuchwalał się i jak zbudzony ze snu kilkunastoletniego królewicz, dobywał ze swej pamięci przestarzałych komplementów i dowcipów.

Powiedział panipójdę w konduktory”, ale teraz, w tej chwili, myśleć o tem nie mógł. Dławił się własną żałością. Nerwy tego chłopa zalkoholizowanego tańczyły piekielną sarabandę bezsilnej rozpaczy. Gdyby mógł się rozpłakać, byłoby ma lżej. Lecz nie, łzy go piekły, były w nim całym, rwały ma serce, paliły powieki, płynąć jednak nie chciały. Bydlę... cierpiało.

Zawsze delikatna i wątła, teraz blada była, jak wosk, a przezroczysta, jak alabaster, oczy tylko paliły się zapadłe głęboko, błędne, napół przytomne, niby gromnice.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają