United States or Latvia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Jako nic niewiedzącemu o zajściu z Topolskim i Olą, napisał Ładyżyńskiemu tylko, musi niezwłocznie jechać do miasta rodzinnego na wakującą intratną posadę, nie chcąc zamykać karyery tutaj, bez widoków na przyszłość... Nadzieją otrzymania miejsca natychmiast motywował także wyjazd bez pożegnania, jak i przesyłkę również kluczy od kasy, ksiąg rachunkowych, oraz znalezionego pugilaresu.

Mówiłem już poprzednio, że aby robić wynalazki i aby umieć się niemi posługiwać, należy wszelkiemi siłami uczyć się najrozmaitszych rzeczy, bo niewiemy która się nam przydać może. Powiedziałem również, że społeczeństwa i ludzie, którzy nie robią wynalazków lub nie umieją z nich korzystać, prowadzą nędzny żywot i w końcu giną.

Kochany mój panie Bolesławie, zaczęła staruszka, zwracając się dobrotliwie ku przybyłemu siadaj, proszę, i mów, mów jak najprędzej, co słychać?.. Młody człowiek, widząc zaniepokojenie w oczach matrony, wyrzekł pośpiesznie: O, nic złego... zupełnie nic złego, pani marszałkowo, ale... i nic również dobrego dokończył wahająco i ostrożnie. Jak to?.. zapytała pani Melania.

Leżał w tej samej pozycyi, tak samo spokojny, oddychając lekko, cicho, bledszy tylko, żółtszy jakby... I w jednem również zaszła, zmiana nagła. Oto ręce pana Januarego wykonywały po kołdrze jakieś niewyraźne i dziwne ruchy, jakby szukały czegoś, szczypały powierzchnię sukna, zatrzymywaly się chwilę, i znów rytmiczne poruszały się zwolna, jednostajnie...

A wkoło nich, szeleszcząc uderzeniami wioseł, sunąc również, jak i oni cicho, mknęły, migocząc kolorowemi światełkami, gondole, zmierzając wszystkie w jednym kierunku ku Wielkiemu Kanałowi, całemu rozbrzmiewającemu w tej chwili, jak harfa ruszona śpiewem i muzyką.

Ta, ze spuszczonemi oczami, oparta niedbale na skórzanych poduszkach gondoli, zadumana, również marzyła cicho... Cienie przechodziły, przemykały się po jej wdzięcznem, zamyślonem obliczu, czasem na usteczkach zagaszczał błąkający się uśmieszek.

Wkrótce, tamże zjawił się również mężczyzna, z kobietą młodą dość jeszcze i garstką dziatek. Przed ginącym w cieniach wieczora pomnikiem Romana, poklękli oni niebawem wszyscy... Byli to Orlęccy: ojciec, matka i córka, oraz Zieliński Herman, z rodziną. Młody głosik dziewczęcy pierwszy przerwał nieśmiało milczenie cmentarnego zakątka. Silny, jędrny zawtórował mu głos męski i szept otaczających...

W kilka zaś minut później, blada twarz mieszkańca facyatki, spokojna, nieruchomo spoczywała na poduszce, pogrążona w twardem uśpieniu. Dusza tym razem zdrzemnęła się w nim zapewne również, oddech bowiem śpiącego miarowy rozlegał się już swobodnie całkiem w samotnej, cichej izdebce. Zdążając do poblizkiej Wenecyi, wpadł pociąg kuryerski w morze, i hucząc, leciał, płynął niby po powierzchni fali.

Roman tymczasem powstał również z miejsca, i oddawszy serdecznie uścisk Orlęckiemu, po przyjacielsku ujął go za ramię. Przeszli po pokoju tak razem kroków kilka, poczem Dzierżymirski, wciąż idąc pod rękę z Orlęckim, rzekł całkiem swobodnie: Przyznaję, poczułem do szanownego pana szczerą sympatyę, rozumiem przy tem w zupełności połóżenie jego tutejsze, i gotów jestem uczynić dla niego wiele...

Siła bowiem jakby ukryta, a nieujęta jednocześnie i dziwna, biła od tego kącika pamiątek; zdawał się być on jedynym uśmiechem smutnego zkądinąd tu bytu i jedyna również kapliczka, nikłego złudnego zapewne jakiegoś szczęścia, ale zawsze szczęścia.

Słowo Dnia

błyszczkę

Inni Szukają