United States or Anguilla ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ksiądz z nim przybyły wysiadał właśnie z powozu, poprzedzany towarzyszącym mu chłopaczkiem... Rozległ się wkrótce dźwięk uroczysty kościelnego dzwonka w progi pałacu wstępował Syn Boży, utajony w Przenajświętszym Sakramencie... W parę minut później, do pokoju chorego już wchodził ksiądz; idący w ślad za nim Krasnostawski został na progu i spojrzał w głąb sypialni chorego.

Próżno się za nią strzelec pomyka, Kaczym wybiegom nie sprostał; Znikła, jak lekki powiew wietrzyka, A on sam jeden pozostał! Sam został, dziką powraca drogą, Ziemia uchyla się grzązka, Cisza wokoło tylko pod nogą Zwiędła szeleszcze gałązka. Idzie nad wodą, błędny krok niesie, Błędnemi strzela oczyma; Wtem wiatr zaszumiał po gęstym lesie Woda się burzy i wzdyma;

W rzeczywistości Irek mieszkał w Wiedniu na Leopoldstadt, został w Stadtparku zwymyślany przez jakąś mäderl wracającą z „Waschanstallt” a w Wenecyi, wynudziwszy się nad cuchnącym kanałem, napróżno usiłował pozyskać względy dziewczyny posługującej w hotelu, grubej trywialnej włoszki, czeszącej się raz na trzy tygodnie...

Z trudem przeszedł przez wydział prawny, został adwokatem, gwałtowną mową w jakimś skandalicznym procesie zyskał sobie imię i wziętość. Pisał trochę; parę utworów jego czytałem; były może nie tyle piękne, ale tak osobliwe i niezwykle, jakich dotąd u nas nie spotykałem. Nawet urzędowa krytyka chwaliła go, choć nie zbyt chętnie. Lecz wszystko to były wspomnienia dawne.

Więc powiadam panu! mówił wesoło dalej Ładyżyński gdy to co mówiłem, nam, mężczyznom, opowiedział Topolski po kolacyi przy cygarze, i kiedy wiadomość ta do pań się przedostała, Topolski został bohaterem dnia!.. No, a pani Ola nic o istnieniu tego portfelu nie wiedziała? Ależ, nic zupełnie! podchwycił Ładyżyński.

A gdzie został nasz tato?” „Nieboszczyk? co? wasz tato?” Nie wie co mówić na toZostał w lesie za dworem, Powróci dziś wieczorem.” Czekają wieczór dzieci, Czekają drugi, trzeci, Czekają tydzień cały Nareszcie zapomniały.

Ambicya bowiem, czasem źle umieszczona pojęta, lecz jedna i ta sama zawsze, która dotąd pchała go ślepo naprzód, i teraz, choć został panem i zdobył, czego pragnął, ukaże mu niewątpliwie inne znów braki obecnego położenia, "iść" naprzód każe, wynieść się ponad drugich zachęcać będzie nurtująca, despotyczna nie pozostawi go w spokoju!

Mam ochotę jechać z wami rzekł baronet. Co mnie tu wiąże? Dałeś mi pan słowo, że zastosujesz się do moich poleceń, a ja powiadam panu, abyś został. Ha! w takim razie zostanę. Jeszcze słówko. Do Merripit-House pojedziesz pan amerykanem. Odeślesz zaraz konie i oświadczysz, że zamierzasz powrócić pieszo. Mam iść przez bagno? Tak. Ależ to sprzeciwia się pańskim poprzednim zaleceniom!

Zapach pieprzu rozchodził się po pokoju. A gdy wytarli bułką ostatek galarety ze swych talerzy, rozważając w myśli heraldykę następnych dni tygodnia, i na półmisku zostawały tylko głowy z wygotowanymi oczyma czuliśmy wszyscy, że dzień został wspólnymi siłami pokonany i że reszta nie wchodziła już w rachubę. W samej rzeczy z resztą , wydaną na jej łaskę, Adela nie robiła sobie długich ceregieli.

Słowo Dnia

spoglądający

Inni Szukają