United States or Martinique ? Vote for the TOP Country of the Week !


To "więc" było wypowiedziane takim tonem, rozwiewać się zdawało wszelkie co do zwrócenia kwoty wątpliwości; jejmość nie dokończyła zdania, a spojrzała tylko przenikliwie na słuchacza swego, jakby pragnąc odgadnąć, jakie wrażenie nań uczyniło powiedzenie jej ostatnie. Dzierżymirski zaś tymczasem, zdziwiony nieco tym epilogiem, uśmiechnął się pod wąsem nieznacznie.

Gdy się przemógł jednak, gdy poprosił do tańca i gdy pokręcił się z nią dookoła sali, już był tak rozkochany, że nic go od niej nie było w stanie oderwać. Zaraz jął się pytać skąd jest, z jakiego kraju pochodzi, ale Kopciuszek uśmiechnął się tylko, nie zdradzając ani jednem słowem swego pochodzenia.

Uśmiechnął się... Dwa dni temu jeszcze, jadąc tu, a przeczuwając zgon ojca Oli, był pewnym niemal, on córkę za nieposłuszeństwo wydziedziczył.

Chce zaimponować mi znajomością z książętami, a to oryginał baba, przemknęło przez myśl Dzierżymirskiemu i uśmiechnął się jednocześnie, zrobił bowiem i inną w tej chwili uwagę, a mianowicie, że jakoś za wiele było nieboszczyków w gronie ludzi, na których powoływała się siedząca przed nim jejmość.

No, i pan, panie Emilu, pracowałeś także uśmiechnęła się łagodnie matrona. Stąd słyszałam, jak stukały karambole i postępował raźno wykład gry bilardowej... Ano, trudno!.. Trzeba pouczać młodych! odparł pan Emil i uśmiechnął się swoim zwyczajem. A gdzież to młoda para? rzucił. Marszałkowa nie zrozumiała pytania. Jak to? zdziwiła się.

Promień przebiegł po twarzy mężczyzny, ujął ramię Oli, i odparł: A wiesz, moje życie, że i ja miałem co do ciebie myśl podobną?.. uśmiechnął się i dodał ale z mej strony to usprawiedliwione, zostawiłem cię przecie bowiem w łóżku... Idąc wciąż szybko przed siebie, zamilkli oboje. Miłość odczuta, taka sama, drobną swą powyższą oznaką zamknęła im usta na chwilę.

Rzecz ta przedstawia się zatem jak następuje: Urodzony lat temu, czterdzieści i siedem, dobiegam już bowiem pięćdziesiątki uśmiechnął się z ojca Ryszarda i matki Józefy z Lancjarskich de domo, przepróżnowałem, kształcąc się w domu, do lat piętnastu... Potem oddano mnie do Jezuitów, następnie kończyłem uniwersytet w Bonn, nad Renem, i wróciwszy do kraju, objąłem klucz majątkowy, dziedziczny Orlin...

Że też pan ciągle tak samo niepoprawny i zawsze musi widzieć coś niepotrzebnego! obruszyła się, z widocznem niezadowoleniem, marszałkowa. To tak tylko dla kontrastu z panią marszałkową! odparł słodziutkim tonem, układnie pan Emil i uśmiechnął się szyderczo.

Na progu gmachu Dzierżymirski obejrzał się i spotkał ze wzrokiem Oli. Spojrzeniami wzajemnie pożegnali się jeszcze pieszczotliwie, poczem Ola odwróciła się pierwsza, Roman zaś, ścigając oczyma, zatrzymał się i uśmiechnął... W oddalającym się powozie, młoda kobieta po chwili, instynktownie jakby, raz drugi spojrzała za siebie.

Ha-ha ha.., a widzisz... dorzucił w ślad za tem nie przyszła... Ba!... la donna è mobile... szczerze zaśmiał się jeszcze do siebie i podreptał dalej, nie odpowiadając na pytanie młodzieńca. A to ci mantyka jakiś ! uśmiechnął się Krasnostawski i wzruszył ramionami, a zapaliwszy papierosa, instynktownie zamyślił się znowu.

Słowo Dnia

zarysowała

Inni Szukają