United States or Romania ? Vote for the TOP Country of the Week !


Turski wyszedł, trzasnąwszy drzwiami, a ja zostałem sam. Byłem tak zirytowany kłótnią, że niepodobna mi było czemkolwiek się zająć; zresztą, jak czytać przy lampie, w której zabrakło nafty! Ogarnęła mię taka złość, jakgdyby Turski naumyślnie był mię zostawił bez światła. Położyłem się na łóżku, lecz nawet z bólem głowy niepodobna zasnąć o dziewiątej.

Znowu wielkie folianty rozłożone były na łóżku, na stole, na podłodze i jakiś benedyktyński spokój pracy zalegał w świetle lampy nad białą pościelą łóżka, nad pochyloną siwą głową mego ojca. Ale gdy matka późnym wieczorem wracała ze sklepu, ojciec ożywiał się, przywoływał do siebie i z dumą pokazywał jej świetne, kolorowe odbijanki, którymi skrzętnie wylepił stronice księgi głównej.

Bywało już w pierwszych tygodniach tej wczesnej zimy, że spędzał dnie całe w łóżku, otoczony flaszkami, pigułkami i księgami handlowymi, które mu przynoszono z kontuaru. Gorzki zapach choroby osiadał na dnie pokoju, którego tapety gęstwiały ciemniejszym splotem arabesek.

Książkę rzucił na łóżko, poczem porwawszy za łeb konia, wsunął go w kąt tuż przy łóżku, które zapewne było jego miejscem spoczynku.

Opodal na dywanie, niedojedzone maluchne ciasteczko z wygryzioną konfiturą i zlizanym lukrem... Seweryn podniósł się na łóżku i sięgnąwszy ręką po filiżankę ziółek, zrzucił na ziemię pudełkopate des prelats”, którą nadawał alabastrowy ton rękom. Był zdenerwowany i silnie podrażniony przez niespodziewaną wizytę rządcy, wypowiadającego mu mieszkanie. Trzeba szukać nowego lokalu.

A gdy po niejakim czasie słońce zajrzało znów do poddasza, nie było już złota na stole; schowane znikło, młody zaś człowiek, śmiertelnie znużony moralną walką, na wpół ubrany, cicho zdawał się drzemać na łóżku. Niebawem zasnął..... I sen oto, przed wewnętrznym wzrokiem duszy młodzieńca, w tem tajemniczem jej życiu marzeń i rojeń, snuć mu zaczął przedziwne obrazy...

Promień przebiegł po twarzy mężczyzny, ujął ramię Oli, i odparł: A wiesz, moje życie, że i ja miałem co do ciebie myśl podobną?.. uśmiechnął się i dodał ale z mej strony to usprawiedliwione, zostawiłem cię przecie bowiem w łóżku... Idąc wciąż szybko przed siebie, zamilkli oboje. Miłość odczuta, taka sama, drobną swą powyższą oznaką zamknęła im usta na chwilę.

Leonciu, zacząłem, dławiąc się. Leonciu... coś złego... panna Felicya... wuj Ksawery... I wybuchnąłem płaczem. Leonia uderzyła w dłonie. Matko najświętsza, krzyknęła pewnie nasz Staś... I wybiegła do salonu. Tego wieczora nie widziałem już ani Leonci, ani panny Felicyi, ani mamy. Horpyna, pokojówka, rozebrała mnie i została przy mojem łóżku, pókim nie zasnął, opowiadając mi bajki.

Pochylił się i w ukośnym promieniu, idącym z okna, które lipy zaciemniały zupełnie dostrzegł całą obcą pościel na swem łóżku. Poduszka była z irchy, druga gumowa, wypchana powietrzem, widocznie skradziona, lub otrzymana w prezencie.