United States or Botswana ? Vote for the TOP Country of the Week !


Weź, Wicek, weź!... to pieniądze z uczciwego zarobku! Jak Boga kocham! Koszule po nocach szyłam!... weź... to nie z „tego”!... Kłamała, cała potem oblana, pełna wysiłku nerwowego. Wreszcie, udało się jej pieniądze w rękę brata wcisnąć. A! Nareszcie! Odetchnęła pełną piersią, jakby się ciężaru zbyła. Lecz on stał przybity i upokorzony, ściskając w ręku szmatę z pieniędzmi.

Ze wzrastającem coraz bardziej współczuciem patrzyła wciąż pani Melania na brata i myślała: 0, dzieci, dzieci, pokolenia młode, jakże wy często i okrutnie ranicie serca starych!

Mama przez chwilę klęczała nieruchoma z ustami przyciśniętemi do szkaplerza. Byłem tuż przy niej. Przyciągnęła mnie ku sobie i szkaplerz i krzyżyk przycisnęła do moich ust. Na szkaplerzu były dwie wilgotne, ciemnobrunatne plamy. Całuj, czcij, naśladuj... szepnęła. To krew twego brata, krew Stasia. To za Polskę, za wiarę... I znów zrobiło się cicho.

Olka głos brata poznała, lecz, drżąc cała, nie odpowiadała nic. On pochylił się nad nią, sądząc, że to ktoś zemdlony. Któż to? Dziewczyna zebrała się na odwagę. Ja... Olka!... Krew uderzyła do głowy Wiekowi. Czego ty się tu przywłóczysz? zasyczał wściekły i groźny czego? Ona dźwignęła się na klęczki i za rękę go pochwycić pragnęła. Wicek!... ta my rodzeni! Nijaki ja tobie rodzony, małpo jedna!

Chytry przemysł po karczmach i kramach na mienie włościan dybiący, ten przemysł, który tak trafnie w poezyach biblijnych maluje Witwicki : „....Siedzi bezbożnik na zdradzie W ukrytem miejscu, jako lew w jamie, Przed nogą brata sidło swe kładzie, Chytrze mu czyni i kłamie

Otwórz, wielebny ojcze franciszkanie. *O. Laurenty.* Toć nie czyj inny glos jak brata Jana. Witaj z Mantui! Cóż Romeo? Masz-li Ustną odpowiedz jego, czy na piśmie?

Ten łotr był synem Rogera Baskerville, młodszego brata sir Karola; wywędrował do Ameryki z bardzo złą reputacyą. Ożenił się tam z Beryl Garcia, najpiękniejszą kobietą w Costa-Rica, a sprzeniewierzywszy znaczną sumę z publicznych funduszów, zmienił nazwisko na Vandeleur, uciekł do Anglii i założył szkołę dla chłopców w Yorkshire.

Tak, lecz od genezy uczucia jej i brata nie biło słońce miłości młodej, ptaszyna zerwała jedwabne pęta przywiązań domowych, bo w mroki cichych, dotychczasowych jej uczuć, do serduszka dziewczęcego, wdarł się promienisty blask potężniejszy, silniejszy! Zwykła kolej rzeczy tego świata...

Wyraz współczucia przemknął po twarzy matrony siwej, i objąwszy rękami głowę brata, ucałowała czule. Ola... już po ślubie... rzekła równocześnie szeptem.

Tymczasem zmieszanie marszałkowej rosło. Unikając spojrzenia brata, rzekła: Ależ uspokój się, mój drogi, cóż znowu?.. Upewniam cię, Ola najzdrowsza się czuje i że zgoła nic złego jej nie grozi... Twarz Gowartowskiego natychmiast rozpogodziła się i westchnienie ulgi podniosło pierś jego, odczuł bowiem szczerość w słowach siostry.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają