United States or Haiti ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nie będę bałamucił twego własnego sądu, poddając ci moje podejrzenia mówił. Pragnę tylko, abyś mi donosił o faktach z największymi szczegółami. Pozostaw mi wysnuwanie z nich wniosków. O jakich faktach chcesz wiedzieć? spytałem.

Między monarchy na poselstwach wzrosłem; Ni przy cesarskiej, ni papiezkiej bramie Nie spotkało mię, co u twego panka: Pod gołem niebem doczekać się ranka; Iść precz, za czyim, za giermka rozkazem! Ale ostrzegam, że nas nie ułowi Pogański wykręt i nie minie płazem! Wołać nas wrzekomo przeciw Witołdowi, A potem wspólnem otoczyć żelazem!

*Benwolio.* Dostojny książę, ja mogę objaśnić Cały bieg tego nieszczęsnego starcia: Oto tu leży, przez Romea zgładzon, Zabójca twego krewnego, Merkucia. *Pani Kapulet.* Tybalt! mój krewny! syn mojego brata! Boże! tak marnie zgładzony ze świata! O mości książę, błagam twej opieki, Niech za krew naszą odda krew Monteki. *Książę.* Benwolio, powiedz, kto ten spór zapalił?

Spojrzała na niego tryumfująco. On wzruszył ramionami. Zapewne, lecz już cały dzień jest zderanżowany... Pochylił się teraz po nad podbitą już kobietą. No, cóż?... darujesz mi to opóźnienie? szeptał miękim głosem wierz mi, tylko obowiązki światowe mogły powstrzymać twego koteczka, wierzysz mi? no... Leno!...

Królu rzuciłeś kostkę, już padła niestety! Cofnąć się nie wypada, więc daléj do mety, Po trupach twego ludu idź naprzód bezkarnie I nowe twéj Ojczyznie zadawaj męczarnie. Korona na twéj głowie krwią braci spryskana; Dopokiż, będziem cierpieć mordercę.... tyrana!... Zdeptałeś wolne serca ludu niemieckiego, Precz ztąd zbójco w koronie precz! z tronu pruskiego.

Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała, A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni, Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni Owoce, przepojone wonią twego ciała. I stały się maliny narzędziem pieszczoty Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całem niebie Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie, I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.

Pęknę w czternaście kawałków, jeśli od dziś za miesiąc, ty cholero azjatycka, nie będziesz mieć tu dywanów... dzieł sztuki i twego samowara bydlęcego na szafie!... Resia spojrzała na Dyńdzia z niedowierzaniem. Dyabeł wie czy to będzie, a tymczasem możebyś jutro mi coś przysłał do zjedzenia, bo ta musztarda już mi łokciem wyłazi!...

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają