United States or Ethiopia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ni mię niewdzięczność, ani harda dusza Odkryć przed wami boleść przymusza, Ale mi rada niedościgła w niebie Was każe smucić, a zawstydzić siebie. Puśćcież mię, puśćcie z rękoma gołemi! Pracować będę pomiędzy obcymi; Bo bez Haliny nic już nie zarobię, Niezdatny ludziom i niemiły sobie, Prędkobym znalazł koniec życiu memu.

Powtórnie, umilkłe na drobną chwilę, jak przypływ morza, niepowstrzymany, powrotny, rozległo się w cichym spokoju komnaty zduszone łkanie... Szerokiem korytem rozlewała się boleść upokorzonego, zranionego ojcowskiego serca, i przez otwarte okno cicho płynęła eterami, w dal...

I niczem już dla niego sprawy tego padołu; niczem troski, cierpienia ziemskie i niepokoje, niczem radośnie igrające po pokoju słońce niczem wreszcie boleść i smutek klęczącej u stóp katafalku, sędziwej kobiety-siostry!..

Tej reszty życia będę bronił wściekle Rozpacz mnie jutro czeka w mojem piekle, Zostaw mi dzisiaj to błękitne morze! Boleść rozłączenia. Neapol 1839 roku. Czyż z Tobą wtedy raz ostatni byłem? Smutnem przeczuciem dusza mi się żali, Bo na tym świecie wszystko co marzyłem Przeszło jak chmura i znikło w oddali!

Serce Janka, które było w tej chwili jedną raną, targnęło się jeszcze silniej i codzienna melancholia, tłocząca go ku ziemi, wżarła się w boleść rozstania z tem, co już za swoje przywykł uważać, co się z nim zrosło, z czem umrzeć miał... Przed nim bielił się dwór, nieduży, silny, dobrze rozłożony na tle masy drzew. Z boku widać było ganeczek i wejście do kredensu. Do kredensu!...

Lecz tu w kościele, przed ołtarzem oświetlonym jarząco, w chłodnej atmosferze świątyni jakaś moc wstępuje w nią powoli, lecz moc to jakaś dziwna, jakby boleść jej umniejszająca. Nie modli się a przecież zda jej się, że ktoś dokoła niej szepcze modlitwy, pacierze... Nie modlitwy to jednak szepczą dokoła, tylko żarty, uwagi, słowa ciekawości.

Co zmartwychwstanie po śmierci na wieki! Co kwiat w pustyni co iskra w popiele! Co wzrok łez pełen co ściśnienie ręki! Co wspólna bojaźń co boleść dzielona! Nie wy nie wiecie co na krzyżu męki Rozkwitająca cierniowa korona! I ten kwiat głogów, na tej smutnej ziemi Wszystkie wytrzyma słoty, wichry, burze On z trosk wyrasta on z smutków się plemi Świeży i piękny, jak Edeńskie róże!

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają