United States or Bahrain ? Vote for the TOP Country of the Week !


Czy on robi na tobie wrażenie waryata? Nie. Od pierwszej chwili wydał mi się nienormalnym, a teraz gotów jestem przypuścić, że mnie, albo jemu braknie piątej klepki. Słuchaj, Watson: żyjesz już ze mną parę tygodni, powiedz mi szczerze, czyś nie spostrzegł we mnie jakiego umysłowego zboczenia? Jak znajdujesz: czy mógłbym być dobrym mężem dla kobiety ukochanej? Zdaje mi się, że najlepszym.

Dziwna rzecz jednak pomyślał w tej chwili jak sprzęt przypomina człowieka!.. Ola, Ola i jeszcze Ola!.. Widział on tu wszędzie, te odłamy zachowały jakby część jej osoby dusza ukochanej przezeń kobiety błąkała się w nich, martwych i obojętnych... Młody człowiek znalazł wiele rzeczy nieuszkodzonych prawie; niektóre z nich sam odsuwał od innych, segregował.

Oto tam mówiły niejako marzące oczy mężczyzny za godzin kilka czekają mnie uśmiechy pierwsze i rozkosze ziemskiego szczęścia w objęciach ukochanej ponad wszystko kobiety! Oto tam, wymarzony od tak dawna, oczekuje na mnie raj własny ułudnego podziału wzajemnego uczucia, w zupełnem oddaniu się niepokalanego niczem dotąd kwiatu niewinnego dziewczęcia...

Gdy ujrzał on bowiem emblement ludzi utytułowanych, żywo stanęły mu przed oczyma salony, których miesięcy temu parę był gościem i sylwetki hrabiczów, kręcących się koło jego ukochanej. Widzi ich jak na dłoni, wszystkich, niby na jawie!..

Wyraz marzenia, ekstazy błyskawicznie znikł z jego oblicza przypomniał sobie chwilę obecną. Zwolna do stolika zbliżać się począł; utkwiwszy spojrzenie w rozsypanych pieniądzach, jednocześnie myślał: Niemi tylko może zdobyć bym mógł swe marzenie, one pozwolą mi i ułatwią zbliżenie do ukochanej! A potem... I mimo woli znowu spojrzał młodzieniec w róg pokoiku.

Porwał się znowu z miejsca i po pokoju biegać począł, niebawem jednak rzucił się na krzesło, wyczerpany, uporczywie, ponownie wpatrzywszy się w fotografie ukochanej. Od czasu do czasu odrywał wzrok od drogich rysów kobiety i przenosił go z wolna na stos banknotów i złota. Później spojrzenie jego, wewnętrznej pracy myśli jakby posłuszne, wracało powtórnie do lubego wizerunku.