United States or Malawi ? Vote for the TOP Country of the Week !


Oto tam mówiły niejako marzące oczy mężczyzny za godzin kilka czekają mnie uśmiechy pierwsze i rozkosze ziemskiego szczęścia w objęciach ukochanej ponad wszystko kobiety! Oto tam, wymarzony od tak dawna, oczekuje na mnie raj własny ułudnego podziału wzajemnego uczucia, w zupełnem oddaniu się niepokalanego niczem dotąd kwiatu niewinnego dziewczęcia...

Jest godne uwagi, jak w zetknięciu z niezwykłym tym człowiekiem rzeczy wszystkie cofały się niejako do korzenia swego bytu, odbudowywały swe zjawisko do metafizycznego jądra, wracały niejako do pierwotnej idei, ażeby w tym punkcie sprzeniewierzyć się jej i przechylić w te wątpliwe, ryzykowne i dwuznaczne regiony, które nazwiemy tu krótko regionami wielkiej herezji.

Enfin, après tout, nie można żądać od ludzi nadzwyczajności i wymagać, aby byli aniołami. Mak Maken zdawał się niedostrzegać nic i akceptował Heldinga jako przyjaciela domu. Skoro sam mąż przyjmowałuwielbiacza” i niejako sankcyonował go przed światem, mówiąc mumon ami”, to nie było rolątowarzystwamieszać się w podobne rzeczy i czynić tej biednej Makenowej jakąkolwiek przykrość.

Nie czuł, ile istotnej potęgi miłości musiała mieć w sobie, aby tak daćprzełknąćświatu ten stosunek, kazać mu go przyjąć i niejako usankcyonować. Nie zastanawiał się nad tem, szedł zadowolony z tej roli jaką grał, podbudzony w swej próżności, człowiek któremu żona generała, kobieta stanowiąca ozdobę salonów lwowskich, na szyję się rzuca.

Ale i w tej ceremonialnej konwersacji, w spojrzeniach, które wymieniali był błysk uśmiechniętej ironii. Wśród tych grup przewijał się pospolity lud, bezpostaciowy tłum, gawiedź bez twarzy i indywidualności. Wypełniał on niejako luki w krajobrazie, wyścielał tło dzwonkami i grzechotkami bezmyślnego gadania.

Przywykliśmy do jego nieszkodliwej obecności, do jego cichego gaworzenia, do tego dziecinnego, w sobie zatopionego świegotu, którego trele przebiegały niejako na marginesie naszego czasu. Wtedy już znikał niekiedy na wiele dni, podziewał się gdzieś w zapadłych zakamarkach mieszkania i nie można go było znaleźć.

W taką noc nie podobna iść Podwalem ani żadną inną z ciemnych ulic, które odwrotną stroną, niejako podszewką czterech linij rynku, i nie przypomnieć sobie, że o tej późnej porze bywają czasem jeszcze otwarte niektóre z owych osobliwych a tyle nęcących sklepów, o których zapomina się w dnie zwyczajne. Nazywam je sklepami cynamonowymi dla ciemnych boazeryj tej barwy, którymi wyłożone.

Ona, różowa, biała, wesoła poddawała się tym pieszczotom, tej wielkiej miłości, jaka otaczała, kąpiąc się niejako w cieple przywiązania i rozsiewając dokoła promienie szczęścia rodzinnego. Każdemu odwzajemniała się dobrem słowem, uśmiechem a drażniąc Nabuchodonozora, głaskała dziecko po głowie; potrąciwszy sługę, uśmiechała się do niej, nazywającpoczciwą idyotką”....

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają