United States or Fiji ? Vote for the TOP Country of the Week !


Choć w ostatnich słowach brzmiał ton żartobliwo-dobroduszny, jednak Roman niespokojnie spojrzał na żonę, pierwszy to bowiem raz tak wyraźną czynił alluzyę do niedawnej, a przełomowej chwili ich życia; dorzucił zaraz: Ciekawy jestem, co o tem wszystkiem myśli i co czyni w tej chwili twój ojciec... przytem wahająco spojrzał z pod oka na Olę, uważnie, jakby zbadać pragnąc, do jakiego stopnia odczuwa ona to wspomnienie.

Baronet zbladł i chwycił się mojego rękawa. Na miłość Boską, co to takiego, Watson? spytał szeptem. Nie wiem. Podobno ten głos rozlega się często po bagnie odparłem. Już go raz słyszałem. Zaległa znowu cisza, przerażająca, złowroga. Staliśmy, nasłuchując, ale żaden dźwięk nie wpadł nam w ucho. Watson... szepnął baronet to było szczekanie psa!... W jego głosie brzmiał strach tłumiony.

Jak szum niknący, daleki, w uszach jej tylko brzmiał jeszcze gwar prowadzonych do niedawna rozmów, dolatywały urywki z dali, a przed oczyma majaczyły, zmieniając się kolejno, postacie, zaludniające w ciągu kilku godzin jej salony... Ponownie zatem widziała przed sobą staruszka w sąsiednim pokoju tłum elegancki, rozbawiony...

Podczas uczty na chorze tym kapela stała I w organ i w rozliczne instrumenty grała; A gdy wnoszono zdrowie, trąby jak w dniu sądnym Grzmiały s choru; wiwaty szły ciągiem porządnym Pierwszy wiwat za zdrowie króla Jegomości, Potém Prymasa, potém królowej Jéjmości, Potém Szlachty i całéj Rzeczypospolitéj; A nakoniec po piątéj szklanicy wypitéj, Wnoszono Kochajmy się, wiwat bez przestanku, Który dniem okrzykniony, brzmiał do poranku; A już gotowe stały cugi i podwody, Aby każdego odwieść do jego gospody.

Słowo Dnia

błyszczkę

Inni Szukają