United States or Vanuatu ? Vote for the TOP Country of the Week !


Dziś gdy wagony zastąpiły miejsce wozu, a lokomotywa miejsce koni, furmana zastępuje maszynista, który już jest poniekąd mechanikiem, a nadewszystko dobrym ślusarzem. Toż samo dzieje się w każdym rzemiośle. Ten kto kieruje młotem parowym, musi być o wiele ukształceńszy od tego który bije młotem zwykłym. Maszynista na statku parowym, bezporównania musi więcéj umieć od przewoźnika.

W jednym z opuszczonych domków był przykuty do ściany łańcuch; pogryzione kości świadczyły, że pies był tutaj więziony. Opodal leżał szkielet małego pinczerka. Patrzcie! toż to faworyt Mortimera! zawołał Holmes. Stapleton potrafił ukryć psa, ale nie zdołał stłumić jego wycia. Mógł był wprawdzie trzymać go w oficynie Merripit-House, ale byłoby to ryzykownem.

Choć o tém dawno w Pańskim pisano zakonie, I każdy ksiądz toż samo gada na ambonie. Nauka dawną byłą, szło o jéj pełnienie! Lecz wtenczas panowało takie oślepienie, Że nie wierzono rzeczom najdawniejszym w świecie, Jeśli ich nic czytano w francuskiéj gazecie. Podczaszyc mimo równość wziął tytuł Markiża; Wiadomo że tytuły przychodzą s Paryża, A natenczas tam w modzie był tytuł Markiża.

Chcąc kogo przywieść do zdrady, Trzeba siły, albo rady: Albo podarunkiem skusić, Albo strwożyć, albo zmusić. Toż samo, krótszemi słowy, Będzie sylogizm takowy: Trojaka do zguby droga, Ciekawość, łakomstwo, trwoga. Więc kto w tym trojakim względzie Twardej nie ulegnie próbie, Takiemu już można będzie Ufać, jak samemu sobie.”

Zrazu zdala, w bojaźni, by się nie narazić; Potem, przemógłszy te strachy, Brat za brat z królem biorą się pod pachy I zaczynają na kark mu włazić. „Toż to taki ma być król?... Najjaśniejszy Bela, Nie wiele z niego będziem mieć wesela; Król, co po karku bezkarnie go gładzim, Niechaj nam abdykuje zaraz, niedołęga! Potrzebna nam jest władza, ale władza tęga!”

Nie mogła mówić, bo w takowym stanie Każdy jej oddech zajmowało łkanie. Dalej przy miedzy, naprzeciwko chaty Stoi krzyż Pański, pochylony z laty, Wokoło wierzby i zielona trawka; Tam wiejskich dzieci niedzielna zabawka. Tu już Halina pada na kolana, W dłonie uderza i mówi do Jana: »Mocny mój Boże! toż moja rodzina! Gdzie moja matka, gdzie matka jedyna?

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają