United States or Hungary ? Vote for the TOP Country of the Week !


Stoi jak słup soli, zaciskając konwulsyjnie pięści. W gardle czuje dławienie, usta mu drżą nerwowo. Tymczasem dziewczyna przechyla głowę i mrużąc lekko oczy, wpatruje się w swą ofiarę. Pan odemnie ucieka, a ja cierpię!... „Nokturnrozpływa się w przyciszonym akordzie.

*Merkucio.* Prawię o marzeniach, Które w istocie niczem innem nie , Jak wylęgłymi w chorobliwym mózgu Dziećmi fantazyi; ta zaś jest pierwiastku Tak subtelnego właśnie, jak powietrze, Bardziej niestała, niż wiatr, który jużto Mroźną całuje północ, jużto z wstrętem Rzuca , dążąc w objęcia południa. *Benwolio.* Coś ten wiatr zawiał, zdaje się, i na nas. Wieczerza stoi, spóźnimy się na nią.

Ty tego nie rozumiesz. Ja tu siedząc jestem jak wielki pan, bogacz bez granic, który za każdy kęs chleba płaci garścią złota. Inni tu zostawiają ruble, ja siebie całego po kawałku. I ta świadomość to jest moja duma. Ja nie będę, jak podły parweniusz, szczycił się tem, com zbudował i co stoi nieudolne, zlepione, nikczemne. Chlubić się można tylko z niespełnionych czynów.

W Prusiech oprócz miast portowych, do niedawna taka sama była nieporadność jak u nas. W Berlinie dopiero w skutku klęski 1846 roku urządził się handel zbożowy, a jakże świetnie dziś stoi, jak rozległe zajmuje pole! W Anglii organizacya handlu zbożowego jest potęgą, poważaną przez rząd i kraj; wielkie też ona rządowi i krajowi w krytycznych tam chwilach oddaje usługi.

Pragnie się od niej odczepić za jakąkolwiek cenę, drżąc, aby go z dworku Burbów nie zobaczyli z „ładacznicą”, rozmawiającego pośrodku ulicy. Wyrywa jej rękaw i uciekać szybko zaczyna, nieoglądając się nawet po za siebie. Olka stoi jak przykuta na środku ulicy, nie śmiejąc gonić niknącego w cieniu brata.

Ewelinka z wdziękiem opiera głowę o pulpit i pozostaje w tej pozie chwil kilka, żałując, że nie może widzieć samej siebie i ocenić w całej malowniczości sytuacyę, w której się znajduje. Pan Wentzel tymczasem mieni się na twarzy wszystkiemi kolorami tęczy. Boże mój! ona... przez niego cierpi, a on stoi jak wkuty w dywan, nie mając siły, aby powiedzieć słowo na swoje usprawiedliwienie!...

Pudełko to stoi pod jego łóżkiem, biednem, smutnem posłaniem opuszczonego wyrobnika, narzuconem dla decorum szafirową kapą, stanowiącą własność pani domu, którą skromny kocyk biednego chłopca raził i harmonię przyzwoitego umeblowania dziecinnego pokoju psuł zupełnie.

Stoi a nawet zdjął kapelusz i ku nam powiewał... O!... teraz, wyciągnął chustkę i ciągle macha!... mówił biedny ojciec do cisnącej się gromadki, doprawdy, wygląda jak porządny człowiek. Kto wie! szepnęła matka, może Bóg go wreszcie raczy... i ręką opiętą w ciemną rękawiczkę, kreśliła w powietrzu znak krzyża... ot... matka!

Jasna, rozczochrana głowa Honorki stanowi teraz punkt świetlany, ściągający oczy całego tłumu żądnego widowiska, łaknącego skandalu, choćby zań kobieta łzami zapłacić miała! Honorka tymczasem stoi ciągle milcząca, niezdając się zwracać uwagi na zaciekawienie i wzruszenie, którego jest przyczyną.

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają