United States or Eswatini ? Vote for the TOP Country of the Week !
Nie było rady! wszyscy pomimo zakazu W las pobiegli, trzy strzelby huknęły od razu, Potém wciąż kanonada, aż głośniéj nad strzały Ryknął niedźwiedź i echem napełnił las cały.
Ostatnie wreszcie cienie przedświtu pierzchły nagle... Pierwszy promień słońca wyjrzał nieśmiało, błysnął po białych ścianach chatynki i blaszanym dachu starego młyna, dotknął się tafli stawu, zamigotał w mętnych błotach moczarów i musnął pieszczotliwie odwróconą sylwetę idącego mężczyzny. Na błyszczącej lufie przełożonej przez plecy strzelby zapalił się blaskiem.
Zdarłby mu czaszkę z mózgów jak kapelusz z głowy, Gdy Assessor z Rejentem wyskoczyli z boków, A Gerwazy biegł s przodu o jakie sto kroków, Z nim Robak, choć bez strzelby i trzej w jednéj chwili Jak gdyby na komendę razem wystrzelili.
Myśliwiec odwiódł kurka u strzelby, jak mógł najciszej, i przyłożył broń do ramienia. Przeczekał chwilę jeszcze, i pociągnął za cyngiel... Odbity w milczeniu dziesięciokrotnem echem huknął w ciszy pierwszy strzał!... Dosiągł on jednocześnie obie kaczki, położył je trupem, i zbudził zarazem śpiącą w sitowiach zwierzynę.