United States or Turkey ? Vote for the TOP Country of the Week !


I Dzierżymirski zamilkł na chwilę poczem swobodnie dorzucił: Ale! prawda... Zapomniałem jeszcze powiedzieć szanownemu panu... Za parę dni wyjeżdżam na czas dłuższy za granicę, dla wypoczynku. Roman zatrzymał się i pytająco spojrzał na gościa swego.

Nie mieliście przecież dużo czasu na rozmowę wtrącił jej brat, przeszywając wzrokiem badawczym. Mówiłam do doktora Watson, jak do stałego mieszkańca tych stron, nie zaś do gościa. Ale może pan zechce nas odwiedzić w Merripit-House? Przyjąłem zaproszenie. Droga była niedaleka, wiodła brzegiem łąki.

Dzierżymirski tymczasem powracał już do gościa swego, a przeprosiwszy go raz jeszcze, dodał na pozór niedbale: To właśnie książę-ordynat B... nie zna pan?... Miał do mnie interes bardzo pilny... Tu znów wskazał na otrzymaną przed chwilą korespondencyę, zaproszenie na ogólne zebranie akcyonaryuszów jednej z naszych kolei.

Pardon... mille fois... pardon!.. Kochany prezesie, słówko tylko jedno mówił już tymczasem przybyły, a ujrzawszy powstającego instynktownie gościa, dość grzecznie rzucił w jego stronę.

Nie spodziewała się podobnego zwrotu w rozmowie banalnej przeciętnego salonowca, za jakiego wzięła nowego gościa, zamyśliła się zatem chwilę, umilkła, i dopiero, w parę minut później, przypomniawszy snać sobie obowiązki gospodyni, uprzejmie bardzo zwróciła się do Topolskiego.

Oto szlachta Litewska wtenczas na koń wsiędzie I szable weźmie, kiedy bić się s kim nie będzie; Napoleon sam wszystkich pobiwszy, nareszcie Powie, obejdę się ja bez was, kto jesteście? Więc nie dość gościa czekać, nie dość i zaprosić, Trzeba czeladkę zebrać i stoły pownosić, A przed ucztą potrzeba dom oczyścić s śmieci, Oczyścić dom powtarzam, oczyścić dom, dzieci!

Tak śród uczty gdy śpiéwak do choru wyzywał, Gdy koła tańcujące wiły się po sali, Nagle staną i zmilkną; każdy zapytywał, Nikt nie wiedział, dlaczego w zadumieniu stali. „Ja wiém, rzecze poeta, anioł przelatywałUczcili wszyscy gościa nie wszyscy poznali. Tyżeś to? i tak poźno? Błędną miałem drogę, Śród lasów, przy niepewnym księżyca promyku; Tęskniłaś? myślisz o mnie? Luby niewdzięczniku.

Coraz bardziej umacniało się w nas przekonanie, że cała ta burza była tylko donkiszoterią nocną, imitującą na wąskiej przestrzeni kulis tragiczne bezmiary, kosmiczną bezdomność i sieroctwo wichury. Coraz częściej otwierały się teraz drzwi sieni i wpuszczały okutanego w opończe i szale gościa.

Im naprzód przedstawiwszy gościa, skinęła następnie na jednego z kręcących się bezczynnie młodych ludzi, a zapoznawszy z nim swego protegowanego, poleciła zaprezentować go młodszym paniom i pannom.

Bardzo mi miło widzieć u siebie gościa z za Kordonu... Wszak pan przybywa z Galicyi?.. Tak jest. Wczoraj właśnie miałem zaszczyt przedstawić się... i tam dalej recytował pośpiesznie Topolski banalną światową odpowiedź, wyjaśniającą jego tutaj obecność i dotychczasową znajomość z gospodarzem.

Słowo Dnia

zarysowała

Inni Szukają