United States or Ukraine ? Vote for the TOP Country of the Week !


Darmo chce brak miłości zastąpić sumnieniem, Chłod duszy ogrzać znowu jéj wzroku promieniem: Już ten wzrok, jako księżyc światły a bez ciepła, Błyskał po wierzchu duszy, która do dna krzepła.. Takie robiąc sam w sobie wyrzuty i skargi, Pochylił w talerz głowę, milczał i gryzł wargi.

Tadeusz téż posępny nic nie jadł, nic nie pił, Zdawał się słuchać rozmów, oczy w talerz wlepił; Telimena mu leje wino, on się gniewa Na natrętność; pytany o zdrowie poziewa. przeląkł się, bystrzejsze teraz miał źrenice, Ledwie spójrzał w rumiane Telimeny lice, Odkrył od razu wielką, straszną tajemnicę! Przebóg, naróżowana!

Żona wybrała mu najładniejsze i najcieńsze uszka. Machinalnie wziął łyżkę, zanurzył w talerz i poniósł do ust. Gorący, ostry, zaprawny korzeniami barszcz, jaki bardzo lubił, połechtał mu podniebienie.

On nawet nie zważał na usłużność, snać przyzwyczajony do tej troskliwości i niewolniczej czci, jaką go zwykle otaczała. Jadł powoli nie śpiesząc się, odsuwając zdaleka talerz z gracyą i manierami aktorki, o której gazety piszą ciągle, że jestdystyngowana”. Wreszcie zapytał, nie podnosząc głowy: A ty? O! ja mam co innego odpowiedziała kobieta. Nastała znów chwila milczenia.

On ze zdziwieniem poruszył umalowanymi brwiami. Szynka? zapytał. Tak, kotku proszę cię, jedz! odpowiedziała nieśmiało. Zbytki! zbytki!... dodał, biorąc na talerz największy różowy płatek ale pamiętaj! gdy zabraknie nie dodam ani grosza!... ani grosza!... Lecz ona zaprotestowała. Nie bój się, wystarczy!... jedz tylko!... proszę cię! Krzątała się koło niego, podsuwając mu cukier, masło, śmietankę.

Słowo Dnia

zarysowała

Inni Szukają