United States or Macao ? Vote for the TOP Country of the Week !


Mówił, że wpadnie kiedy indziej, bo czekać więcej nie miał czasu... Kazał przeprosić jaśnie pana, bardzo i zostawił tu bilet swój, na którym coś napisał, i przy tych słowach lokaj podał bilet. Roman rzucił nań okiem... Pani Wygrzywalska jednak przerwała mu czytanie. Do swej roli wracała powtórnie.

Duma wciąż rozsadzała mu piersi, uśmiech zadowolenia błąkał się po ustach; Roman, zamyślony, przebiegał ciągle swój gabinet wielkimi krokami. Nagle rozmyślanie to, tak wielce dlań miłe, przerwane zostało wejściem lokaja. Jakaś nieznajoma pani w żałobie chce widzieć się z jaśnie panem zaanonsował. Jak się nazywa? Oto bilet, jaśnie panie...

Zagłębiony w myślach, kupił Roman machinalnie bilet na prawo jazdy i wyszedł na peron podziemnej poczekalni. W głowie jego, wśród myśli wielu, nieukształtowany jeszcze, niewyraźny, zakiełkował projekt opuszczenia Paryża, nieprzedstawiającego dlań już teraz, jako pobyt, celu żadnego, i udania się do Medyolanu...

Z ręką na portfelu opartą mężczyzna zamyślił się bardziej jeszcze. Wszak, choć z pozoru wesół i syty, nie posiadał on w istocie na razie złamanego szeląga przy duszy. Ostatnie pieniądze wydał na bilet kolejowy, który pozwolił mu wrócić w ściany poddasza z wczorajszej zamiejskiej wycieczki, związanej z nadzieją otrzymania posady.

Obstaję dalej przy moich hypotezach, że doktor Mortimer musi być uprzejmy, bo tylko człowiek uprzejmy dostaje takie upominki od swoich pacyentów; że nie jest ambitny, bo inaczej nie opuszczałby Londynu dla prowincyi, i że jest roztargniony, bo w razie przeciwnym, zamiast laski, zostawiłby swój bilet wizytowy. Jakież pańskie wnioski co do psa?

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają