United States or Falkland Islands ? Vote for the TOP Country of the Week !


Życie nie miało dlań już żadnych tajemnic, zakosztował wszystkiego i od lat pięciu czepiał się spódnic kobiecych, pełen przewrotnej żądzy, z której sobie doskonałą zdawał sprawę. Doszedłszy do lat piętnastu, był przeżytym i znudzonym starcem, gdy wracał do domu nad ranem, twarz jego miała odcień ziemisty a oczy czerwone i spuchłe. Ręce mu drżały, kąciki ust miał wiecznie zaślinione.

Był on prostak, lecz umiał czuć wdzięk przyrodzenia, I patrząc w las ojczysty, rzekł pełen natchnienia: «Widziałem w botanicznym Wileńskim ogrodzie, Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie I na południu, w owéj pięknéj Włoskiej ziemi; Któreż równać się może z drzewami naszemi? Czy aloes z długiemi jak konduktor pałki? Czy cytryna karlica z złocistemi gałki?

Był to chudy asceta, lama buddyjski, pełen niewzruszonej godności w całym zachowaniu, kierujący się żelaznym ceremoniałem swego wielkiego rodu.

Więc i ta akcyjna spółka węglowa myślał obracająca kapitałami, najpotężniejszymi może w kraju, ceniona, znana, wybrała go również! Więc i oni doń przyszli! Wpośród siebie nie znaleźli nikogo, godniejszego, by piastować urząd, tak pełen zaufania!.. w umyśle Romana bezustannie nad innemi górowało wrażenie wizyty ostatniej.

Kiedy w starym mieście panował wciąż jeszcze nocny, pokątny handel, pełen solennej ceremonialności, w tej nowej dzielnicy rozwinęły się od razu nowoczesne, trzeźwe formy komercjalizmu. Pseudoamerykanizm, zaszczepiony na starym, zmurszałym gruncie miasta, wystrzelił tu bujną, lecz pustą i bezbarwną wegetacją tandetnej, lichej pretensjonalności.

Sentymentalizm straszny... samobójstwo w perspektywie! zapewne sensacye nowe i dość miłe, lecz dla człowieka, który trzysta czterdzieści siedem razy grał komedyę miłości zanadto wstrząsające. Wspanialsze o wiele włoszki, wenecyanki, tajemnicze, pełne ognia i nieopisanej zmysłowości... A gondole! ach!... Irek głową w takt wioseł kiwał i oczy przymykał uśmiechnięty, pełen rozkosznych wspomnień.

Ujrzawszy siostrę, podbiegł ku niej szybko i złożył w milczeniu na jej ręce pełen uszanowania pocałunek.

Zbliżałem się do wylotu, pełen niepokoju, gdzie też ona mnie wyprowadzi. Wyszedłem na szeroki, rzadko zabudowany gościniec, bardzo długi i prosty. Owiał mnie od razu oddech szerokiej przestrzeni. Stały tam przy ulicy albo w głębi ogrodów malownicze wille, ozdobne budynki bogaczy. W przerwach między nimi widniały parki i mury sadów.

Krasnostawski, odwróciwszy się od okna, spotkał smutny, pełen tęsknoty wzrok starca, utkwiony w roztaczający się poza oknem krajobraz. Do łóżka zbliżył się pośpiesznie.

I tylko najpilniejsi rysowali pod samą świecą, w złotym kręgu jej blasku. Czekaliśmy zazwyczaj długo na przyjście profesora, nudząc się wśród sennych rozmów. Wreszcie otwierały się drzwi jego pokoju i wchodził mały, z piękną brodą, pełen ezoterycznych uśmiechów, dyskretnych przemilczeń i aromatu tajemnicy.

Słowo Dnia

leniwy

Inni Szukają