Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 16 lipca 2025
Nie jakoby nie było tu dorożkarzy, ale wmieszani w tłum i zajęci tysiącem spraw, nie troszczą się o swe dorożki. W tej dzielnicy pozoru i pustego gestu nie przywiązuje się zbytniej wagi do ścisłego celu jazdy i pasażerowie powierzają się tym błędnym pojazdom z lekkomyślnością, która cechuje tu wszystko.
Mało kto, nie uprzedzony, spostrzegał dziwną osobliwość tej dzielnicy: brak barw, jak gdyby w tym tandetnym, w pośpiechu wyrosłym mieście nie można było sobie pozwolić na luksus kolorów. Wszystko tam było szare jak na jednobarwnych fotografiach, jak w ilustrowanych prospektach.
I mnie dziś ten stosunek nasz mniej drażni, skoro rozstaliśmy się i widujemy się o tyle rzadziej. Ostatecznie, wszystko jedno. Popołudniu, wybraliśmy się, jak było umówione, po sprawunki. Pierwszy raz byłem u Zaleskiej w jej nowem mieszkaniu, już w naszej dzielnicy. Przyzwyczaiła się trochę do Paryża, do życia tutejszego i nowych nieco dla niej stosunków koleżeńskich.
Wchodziło się do jakiegoś krawca, żeby zamówić ubranie ubranie o taniej elegancji, tak charakterystycznej dla tej dzielnicy. Lokal był wielki i pusty, bardzo wysoki i bezbarwny. Ogromne wielopiętrowe półki wznoszą się jedne nad drugimi w nie określoną wysokość tej hali.
Krętymi uliczkami staromiejskiej dzielnicy zdążał krokiem równym i szybkim ku opisanej powyżej siedziby swojej młody mężczyzna, rosły i gibki, ubrany w jesienne palto i pognieciony miękki kastrowy kapelusz, nadający śniademu obliczu jego i bujnemu zarostowi wyraźny typ jakby południowca z Zachodu.
Ja radziłem jej, żeby się wstrzymała z zapisem, bo panieńskim zwyczajem skończy zapewne na literaturze. Jutro, jako człowiek jeszcze bez zajęcia, umówiłem się, że pójdę z nią załatwiać sprawunki. Musimy wyszukać nowe mieszkanie dla niej w dzielnicy studenckiej, kupić meble i tysiące innych drobiazgów.
Słowo Dnia
Inni Szukają