United States or Benin ? Vote for the TOP Country of the Week !


Hrabia go ucałował i na pierś przyśpilał, Tadeusz z drugiej strony krzak ziela roschylał, Widząc że się ku niemu tém zielem przewija Coś białego, była to rączka jak lilija: Pochwycił , całował, i usty po cichu Utonął w niéj jak pszczoła w lilii kielichu; Uczuł na ustach zimno; znalazł klucz i biały Papier w trąbkę zwiniony, był to listek mały; Porwał, schował w kieszenie, niewié co klucz znaczy, Lecz mu to owa biała kartka wytłumaczy.

Pani, śród dziewic grona Do ślubu prowadzona, Wystąpi śród kościoła I bierze pierwszy wianek, Obnosi go dokoła. „Oto w wieńcu lilije, Ach, czyjeż to , czyje? Kto mój mąż, kto kochanek?” Wybiega starszy brat, Radość na licach płonie, Skacze i klaszcze w dłonie: „Tyś moja, mój to kwiat! Między lilii kręgi Uplotłem wstążek zwój To znak, to moje wstęgi! To mój, to mój, to mój!”

Znowu wziął lirę i spory dzbanek, Miodem pierś starą zagrzewa, Skinął na chłopców, ci do multanek Brząknął, nastroił i śpiewa: „Komu ślubny splatasz wieniec Z róż, lilii i tymianka? Ach, jak szczęśliwy młodzieniec, Komu ślubny splatasz wieniec! Pewnie dla twego kochanka? Wydają łzy i rumieniec. Komu ślubny splatasz wieniec Z róż, lilii i tymianka?

Z pół otwartych lilii z kryształu, zdobiących gazowe po bocznych ścianach kinkiety, z żyrandoli i lamp tu jaskrawo, tam znów łagodniej, drżą w dusznej atmosferze salonów pęki promieni, spadają deszczem na tłum wesoły, elegancki i strojny, grają, załamując się w klejnotach kobiet pieszczą ich nagie gorsy i ramiona, głaszczą je swym niewidzialnym dotykiem.

Jednemu oddajesz wieniec Z róż lilii i tymianka; Kocha cię drugi młodzieniec Ty jednemu oddasz wieniec. „Zostawże łzy i rumieniec Dla nieszczęsnego kochanka, Gdy szczęśliwy bierze wieniec Z róż, lilii i tymianka.” Na to szmer powstał, różne pogłoski Pomiędzy ciżbą przytomną; piosnkę śpiewał ktoś z naszej wioski, Lecz kto i kiedy, nie pomną.

Słowo Dnia

wstawali

Inni Szukają