United States or Denmark ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wśród ciszy śpiącego domu pali się już teraz cała prawa strona salonu; drzwi przymknięte od sąsiedniej jadalnej sali, pod naporem ognia, walą się, z trzaskiem w tejże chwili hufiec płomieni wsuwa się podstępnie do innych, przyległych komnat... Nikt nie spostrzegł jeszcze w pałacu ognia. Cicho. W pokoju, na pierwszem piętrze, śpi smacznie Topolski, a uśmiechnięty, rozmarzony, śni zapewne o Oli.

I znów oczy Seweryna spoczywały na drobnej a dobrze rozwiniętej postaci dziecka, które, pogwizdując lekko, wyszarpywało z bochenka chleba kawałek ośrodka i, maczając go w solniczce, zajadało ze smakiem. Seweryn przypomniał sobie, że, dzieckiem będąc, lubił namiętnie chleb z solą i zakradał się przed obiadem do sali jadalnej, aby wyprosić u lokaja kawałek ośrodka.

Na lewo zaś, ku sali jadalnej, ścisk natomiast panował. Wiele osób dyskretnie w ostatnim, trzecim z rzędu, salonie, oczekiwało, rautując tymczasowo, kolei swej, bo przy stołach biesiadnych pełno już było gości, posilających się, przeważnie stojąc, wystawną, urządzoną na zimno kolacyą. Paniom i pannom usługiwali panowie, jedząc, flirtując, śmiejąc się i bawiąc wesoło.

Wrócił do komnaty, zamknął drzwi oszklone od werandy, a napotkawszy po drodze jakąś pozostawioną świecę, zapalił pośpiesznie i na palcach skierował się poprzez kilka komnat do jadalnej sali. Dobę całą Krasnostawski nic, prócz kilku szklanek herbaty, w ustach nie miał młody organizm dopominał się o swoje prawa.

Zaprzecz pan temu! zaskrzeczał jak mały psiak Julusiek i w ekstazie tryumfu usiadł na stole, gdy tymczasem Maryan wciąż kołysał się na krześle, patrząc z pod oka na nauczyciela. Pan Wentzel był przybity. Rzeczywiście, nie dalej jak wczoraj, smarował rano bielące się wśród czarnej skóry butów skarpetki... smarował atramentem, aby nie przeświecały zanadto, gdy wejdzie do sali jadalnej lub salonu.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają