United States or Kyrgyzstan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Od czasu do czasu jedna z kobiet klęczących lub leżących krzyżem, wstawała z ziemi i sennym, chwiejącym się krokiem przesuwała się przez pokój pełen cieniów, sama do czarnego cienia podobna. Cicho było. Czasem dawał się słyszeć szept modlitwy lub przez drzwi, uchylone do przyległego salonu, dochodził na chwilę szmer półgłosem prowadzonej rozmowy. Obudziłem się przed kilku minutami.

Istoty te ruchliwe, wrażliwe na bodźce, a jednak dalekie od prawdziwego życia można było otrzymać zawieszając pewne skomplikowane koloidy w roztworach soli kuchennej. Koloidy te po kilku dniach formowały się, organizowały w pewne zagęszczenia substancji przypominającej niższe formy fauny.

Wyszedłem późnym wieczorem z domu, i pomęczywszy się trochę po ulicach wstąpiłem do knajpy. Rozejrzałem się po sali: zastałem kilku znajomych, dawnych kolegów, nieżonatych jeszcze, więc korzystali z pełni swobody. Zwykle towarzystwo ich nie sprawiało mi przyjemności, unikałem ich nawet, mając za ludzi głupich i nie wiele wartych. Wtedy jednak kontent byłem, że ich widzę i zbliżyłem się do nich.

Zapewne, że lepiejby było i łatwiejby poszło, gdybyśmy mieli w kraju handel zbożowy dobrze urządzony, umiejętnie prowadzony, na giełdzie zbożowej kontrolowany; i poraby już była upomnieć się u rządu o giełdy takie dla Krakowa i Lwowa. Wszakże od lat kilku już prośby nasze o to rozważa! Co na przeszkodzie stanęło nie wiemy i pojąć nie łatwo!

Na tym planie, wykonanym w stylu barokowych prospektów, okolica Ulicy Krokodylej świeciła pustą bielą, jaką na kartach geograficznych zwykło się oznaczać okolice podbiegunowe, krainy niezbadane i niepewnej egzystencji. Tylko linie kilku ulic wrysowane tam były czarnymi kreskami i opatrzone nazwami w prostym, nieozdobnym piśmie, w odróżnieniu od szlachetnej antykwy innych napisów.

W śród gwaru słyszy zarazem donośny głos pana Emila: "Hej! hej! ludzie, tu! do mnie!! woła energicznie. Ratować młodą panią!!.. W rogu dworu!! prędzej!!!" Słuchając tego rozkazu, kilku ludzi natychmiast odrywa się do ogólnej gromadki sług i lecieć poczyna ku pokojom młodej dziedziczki ku niemu!..

Nasze lunety i teleskopy pozwalają nam widzieć gwiazdy tak odległe, że światło, które ubiega 42,000 mil na sekundę, przechodzi od nich do nas wciągu kilku miljonów lat. Nasze mikroskopy tak wzmacniają siłę wzroku, że przy pomocy ich możemy widzieć zwierzątka których miljony wygodnie żyją w kropelce wody.

Krasnostawski, zmęczony życiem ostatnich dni kilku, zamyślił się głęboko, fizycznie wypoczywając zarazem. Od czasu do czasu spojrzenie przenosił na starca, poczem zapadał znów w zadumę, połączoną z nieokreśloną apatyą, gniotącą go swym ciężarem, z poczuciem bezradności, w obliczu zbliżającej się nie odwołalnie, kroczącej śmiało śmierci! Minęło w ten sposób dwie godziny.

Ktoś z obecnych powiada półgłosem, że skazaniec jest nieprzytomny. Stoi wciąż. Niepodobna czekać i przedłużać egzekucyę. Dyrektor daje znak kilku żołnierzy się zbliża; jeden pomaga księdzu, drugi bierze za rękę, trzeci podpiera z tyłu. Popychają go raczej, niż prowadzą.

Jak strzała, przeleciał przez groblę i stanął niebawem przed zamkniętą wjazdową bramą pałacu; tu hukać począł, by mu otworzono. Nadbiegło kilku stajennych; oddawszy im spienionego konia począł Krasnostawski wypytywać się o mieszkańców pałacu. Okazało się, dom cały wyjechał nazajutrz po pożarze, rankiem i bawił teraz w gościnie u Topolskiego, w Szczęsnojej.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają