United States or Pakistan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Nie palę papierosów wyrzekł energicznie nie wmawiajcie we mnie złych czynów, które sami spełniacie. Julusiek wzruszył ramionami. Maryan wpakował ręce jeszcze głębiej w kieszenie. Nie palisz pan? zapytał, wydymając czerwone i pełne policzki phi!... to taka prawda, jak to, że pan atramentem dziur w butach sobie nie czernisz... Zaprzecz pan temu!
Czyżby ów nieznajomy bał się, że mu przerwą robotę? Wkraczamy teraz w dziedzinę domysłów wtrącił doktor Mortimer. Powiedz pan raczej, że na pole prawdopodobieństw. Może to pan nazwać domysłem, ale ja jestem pewien, że adres został skreślony w hotelu. Skąd pan to wie? Jeżeli panowie przyjrzycie mu się dokładnie, to zmiarkujecie, że piszący miał kłopot z piórem i atramentem.
Zaprzecz pan temu! zaskrzeczał jak mały psiak Julusiek i w ekstazie tryumfu usiadł na stole, gdy tymczasem Maryan wciąż kołysał się na krześle, patrząc z pod oka na nauczyciela. Pan Wentzel był przybity. Rzeczywiście, nie dalej jak wczoraj, smarował rano bielące się wśród czarnej skóry butów skarpetki... smarował atramentem, aby nie przeświecały zanadto, gdy wejdzie do sali jadalnej lub salonu.