United States or Tuvalu ? Vote for the TOP Country of the Week !


Strzelcy i obławnicy poszli jedną stroną Na przełaj zwierza między ostępem i puszczą; A niedźwiedź odstraszony psów i ludzi tłuszczą, Zwrócił się nazad w miejsca mniéj pilnie strzeżone Ku polom, skąd już zeszły strzelcy rozstawione, Gdzie tylko pozostali z mnogich łowczych szyków Wojski, Tadeusz, Hrabia s kilką obławników.

Z niebieskich najrańszą piosnek Ledwie zadzwonił skowronek, Najrańszy kwiatek, pierwiosnek, Błysnął ze złotych obsłonek. =Ja.= Zawcześnie, kwiatku, zawcześnie! Jeszcze północ mrozem dmucha, Z gór białe nie zeszły pleśnie, Dąbrowa jeszcze nie sucha. Przymruż złociste światełka, Ukryj się, pod matki rąbek, Nim cię zgubi szronu ząbek, Lub chłodnej rosy perełka. =Kwiatek.=

Czyż bez obcych mieczy Już nie zdołamy rozeprzeć się w polu? Albo, czy do tych kresów zeszły rzeczy, domowego naszych zwad kąkolu Nie zdoła wyrwać dłoń bratniej przyjaźni, Oręż dla cudzej zachowując kaźni? "Zkądże masz pewność, że słuszna twa skarga, Ze Witołd znowu stawiąc się upornie, Zdrady napina i umowy targa? Posłuchaj szlij mnie do niego powtórnie Wznowię umowę " "Dość tego, Rymwidzie!

W chwilach ocknienia czuł wtedy w piersiach taki gniotący ból, jakgdyby gardło był zerwał na krzyk i wołanie. Nie wychodził nieraz z kościoła, dopóki zachrystyan nie trącił go w ramię, przypominając, że zamykać musi. Spostrzegał dopiero, że zeszły mu w myślach godziny dnia, i zimny zmierzch otoczył już pobladłe nawy.