United States or Kosovo ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nie widziałem jego twarzy, uderzyła mię tylko wysoka postawa i bujne krucze włosy, które, niestrzyżone widać dawno, spadały mu na szyję. Ubranie na nim było obdarte i brudne. Przyciskał na kolanach siedzącą wątłą, szczupłą blondynkę i mówił je; coś, co jak mi się zdawało, nie zawsze i nie każden w takiem miejscu mówi.

Spokojnie i równomiernie, u rozstajnych dróg, przy krzyżu drewnianym, przesunęła się sennie, w jednego konia, dwukołowa bida, z siedzącą na niej skuloną postacią, i brzęcząc dzwonkiem, zginęła w mgłach porannych. Dziedzic Gowartowa westchnął, i minąwszy park oraz wioskę, boczną ścieżyną skierował się ku polom.

Musiała być jednak inna krótsza droga, bo zanim doszedłem do gościńca, ku wielkiemu mojemu zdziwieniu ujrzałem miss Stapleton, siedzącą na kamieniu przy drodze. Wybiegłam naprzód, aby pana tu spotkać, nie wzięłam nawet kapelusza mówiła zdyszana. Chcę pana prosić, abyś zapomniał moje słowa. Nie tyczyły się pana. Nie mogę ich zapomnieć, miss Stapleton odparłem.

I teraz w jednym salonie uwagę jego zwrócił nader oryginalnie, bo, jakby całkiem po świecku traktowany, a mimo to nadziemskością tchnący, obraz: "Najświętsza Marya Pocieszycielka..." Z ram patrzyła na widza, natchnionego oblicza, o dużych oczach czarnych, siedząca postać Niebios Królowej... Na kolanach Jej, rzucona na klęczkach, oparła się kobieta, z twarzą ukrytą, z rękoma załamanemi, w bezbrzeżnym bólu, szukająca na łonie Świętej Maryi pocieszenia!