United States or Jersey ? Vote for the TOP Country of the Week !


Halina w pląsach przed nim ucieka, On, w ręce bijąc, goni z daleka. A gdy dogoni, z ujętą wróci, Staje i w pląsach tak dalej nuci: »Nie uciekaj, dziewczę lube, Moje sto tysięcy! Dogonię ja moją zgubę I nie puszczę więcej! Krąży ptaszek w szumnym lesie, Gałązek się czepia, dognany, piórka niesie, Gniazdeczko ulepia«.

Któż zbadał puszcz litewskich przepastne krainy, do samego środka, do jądra gęstwiny? Rybak ledwie u brzegów nawiedza dno morza; Myśliwiec krąży koło puszcz litewskich łoża, Zna je ledwie po wierzchu, ich postać, ich lice, Lecz obce mu ich wnętrzne serca tajemnice: Wieść tylko albo bajka wié co się w nich dzieje.

Nieraz przechodził mimo niej, nie widząc wśród stosu desek przyczajonej postaci, która śledziła go smutnym, przygasłym wzrokiem. Nie spotykając siostry na drodze, uspokoił się powoli. Wiedział, że jest na przedmieściu i krąży po szynkach, lecz do niego nie zbliża się już więcej, pewnie dumą zdjęta.

Ja dziś wiem, że nietoperz, że ja, że my. I pod ciężarem wiedzy tej upadam. Zaraził mnie, zaraził nas wszystkich. Widziałem ich, kolegów przysięgłych, uśmiechniętych, zdrowych, szczęśliwych. Nie wierzę im: już jad w nich krąży; że na twarz im nie wybiegł, świadomości nie zmącił cóż to znaczy; wybuchnie. Osłabiony jestem, praca mnie wycieńczyła, więc prędzej uległem; na nich też przyjdzie kolej.

Słowo Dnia

wstawali

Inni Szukają