United States or Azerbaijan ? Vote for the TOP Country of the Week !


I nagle wdowa po jubilerze zostawała kobietąkompromitującą się z jakimś dependentem”, istotą zgubioną, nieumiejącą nawet uszanować pozorów... Ta i owa, w chwili oburzenia, wróciwszy z „pod Raka”, gdzie grywa rozstrojona orkiestra, a gabinety zbudowane z dziurawych desek mówiła: Wszystko przecież można... ale zachować trzeba pozory!...

Wicek tymczasem dzień ślubu przyśpieszył i w kościele Panny Maryi Śnieżnej, wypomadowany, wyświeżony wiecznąuczciwość małżeńskąspoconej i ściśniętej gorsetem Kazi zaprzysiągł. W wilię jednak ślubu, gdy po raz ostatni do swego kawalerskiego mieszkanka wracał, rozmarzony libacyami swych przyjaciół i towarzyszy, potknął się o jakąś masę do desek przytuloną. Ki dyabeł?

Nieraz przechodził mimo niej, nie widząc wśród stosu desek przyczajonej postaci, która śledziła go smutnym, przygasłym wzrokiem. Nie spotykając siostry na drodze, uspokoił się powoli. Wiedział, że jest na przedmieściu i krąży po szynkach, lecz do niego nie zbliża się już więcej, pewnie dumą zdjęta.

PAN W kącie między tylnymi ścianami szop i przybudówek był zaułek podwórza, najdalsza, ostatnia odnoga, zamknięta między komorę, wychodek i tylną ścianę kurnika głucha zatoka, poza którą nie było już wyjścia. Był to najdalszy przylądek, Gibraltar tego podwórza, bijący rozpaczliwie głową w ślepy parkan z poziomych desek, zamykającą i ostateczną ścianę tego świata.

Słowo Dnia

kolwiek

Inni Szukają