Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 3 października 2025


Zbiegłem z kilku kamiennych schodów i znalazłem się znów na ulicy. Konstelacje stały już stromo na głowie, wszystkie gwiazdy przekręciły się na drugą stronę, ale księżyc, zagrzebany w pierzyny obłoczków, które rozświetlał swą niewidzialną obecnością, zdawał się mieć przed sobą jeszcze nieskończoną drogę i, zatopiony w swych zawiłych procederach niebieskich, nie myślał o świcie.

Czas jeszcze. Przysporzyło mi to jednak drogi. ZOFIA. Nie ciekaw jesteś go widzieć? tylekroć mówiłeś mi o nim jeszcze w Warszawie. Tyle lat nie widzieliście się... KARSKI. I możemy się nie zobaczyć. Wszystko jedno! Mój Boże, cóż nas dziś łączy? Od tych lat, kiedyśmy się znali, kilku ludzi przesunęło się przezemnie, a ja sam nawet nie wiem, jak się zwali i dokąd poszli. No, spójrz na mnie.

Że znudzony bezczynnością, powróciłby może na łono rodziny, ale tylko w tym razie, jeśli zapewniona mu zostanie stała miesięczna renta i za zwrócenie zabranych przedmiotów pewna suma pieniężna. Kilku dni ciągnęły się te pertraktacye pokojowe, a w miarę czasu rosły pretensye i zuchwalstwa Kundla.

Okropną miał biesiadę. Jak w ogrodzie źmija, Dwoistém żądłem zioło zatrute wypija, Potém skręci się w kłębek i na drodze legnie, Grożąc stopie co na nią nieostróżnie biegnie; Tak Tadeusz opity trucizną zazdrości, Zdawał się obojętny, a pękał ze złości. W najweselszém zebraniu niech się kilku gniewa, Zaraz się ich ponurość na resztę rozlewa.

Krasnostawski od kilku już lat znał córkę pana Januarego; etykietalne utrzymując stosunki z pałacem Gowartowskim na wsi, widywał rzadko, najczęściej z daleka, na spacerze, w kościele, lub przelotnie w powozie kilka razy u marszałkowej w mieście.

Słowo Dnia

galileusza

Inni Szukają