United States or Grenada ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ci kierują sikawkami, Inni pną się w górę, Płomień bucha wkrąg iskrami, Pędzi chmury bure. Lecz strażacy z butą znaną Niczem się nie straszą, I dopóty nie ustaną, pożar ugaszą. Choć im nieraz grożą rany, Tak jakby na wojnie, Pod ich strażą gród kochany Może spać spokojnie. Dzielne serca w piersiach biją, Szczerzy z nich junacy, Więc krzyknijcie: Niechaj żyją Warszawscy strażacy!

Drwią sobie ze mnie w tym hotelu! wołał ale nauczę ich rozumu! Jeżeli but się nie znajdzie, popamiętają mnie tutaj! Szuka pan wciąż buta? Tak, ale nie puszczę tego płazem! Wszak pan mówił, że but był żółty? Tak; wzięli mi naprzód żółty, a teraz czarny. Miałem tylko trzy pary: nowe żółte, stare czarne i te oto lakierki. Wczoraj zniknął jeden od żółtej pary, a dziś jeden od czarnej. No, i cóż?

Mam moją zgubę! zawołał. Oby wszystkie przykrości zostały równie szybko usunięte życzył mu Sherlock Holmes. To jednak dziwne! zauważył doktor Mortimer. Przeszukałem starannie cały pokój przed śniadaniem... I ja także wtrącił sir Baskerville. Wtedy nie było buta. Zapewne posługacz podrzucił go w czasie naszej nieobecności.

Nie licząc już śmierci sir Karola, w ciągu dwóch dni wpadaliśmy z jednego zdziwienia w drugie, łamiąc sobie głowę: to nad drukowanym listem, to nad zjawieniem się szpiegów, nad zniknięciem żółtego, to czarnego buta. Odnalezienie żółtego było nowym sękiem.

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają