United States or Gibraltar ? Vote for the TOP Country of the Week !
Ci kierują sikawkami, Inni pną się w górę, Płomień bucha wkrąg iskrami, Pędzi chmury bure. Lecz strażacy z butą znaną Niczem się nie straszą, I dopóty nie ustaną, Aż pożar ugaszą. Choć im nieraz grożą rany, Tak jakby na wojnie, Pod ich strażą gród kochany Może spać spokojnie. Dzielne serca w piersiach biją, Szczerzy z nich junacy, Więc krzyknijcie: Niechaj żyją Warszawscy strażacy!
„Kiedy?” „Dawno, rok minął, Umarł, na wojnie zginął.” „To kłamstwo, bądź spokojna, Już skończyła się wojna; Brat zdrowy i ochoczy Ujrzysz go na twe oczy.” Pani ze strachu zbladła, Zemdlała i upadła. Oczy przewraca wsłup, Z trwogą dokoła rzuca „Gdzie on? gdzie mąż? gdzie trup?” Powoli się ocuca, Mdlała niby z radości, I pytała u gości; „Gdzie mąż, gdzie me kochanie? Kiedy przedemną stanie?”
Podkomorzy krążące o wojnie pogłoski Oceniał, i wyciągał polityczne wnioski. Panna Wojska włożywszy okólary sine, Zabawiała kabałą s kart Podkomorzynę. W drugiéj izbie toczyła młodzież rzecz o łowach.
Takie postępowanie w każdej wojnie zgubne, w wojnie też z głodem niemoże być zbawiennem. Błądzono też przeto, że sprawy głodowej nietraktowano nigdy dotąd jak należało ekonomicznie , ale zawsze politycznie .
Słowo Dnia