United States or Myanmar ? Vote for the TOP Country of the Week !


Gdy Irek do domu powrócił, uczuł kłopot niemały. Przyrzekł pokazać fotografię zmarłej hm!... dobrze, ale zkąd fotografię dostać? Niewypada nic innego tylko kupić jakiśgabinet” i przyjaciołom przed oczyma błysnąć. Nazajutrz, wczesnym rankiem, pobiegł Irek do ateliers fotograficznych. Podał się za heliominiaturzystę amatora, chcącego nabyć kilka fotografij, celem robienia studyów.

A teraz przestań być latarnią grobu własnego, i zrzuć ogniste szaty, i rozbierz się z płomieni. Gdy to mówił, utopił się duch w śniegu i stało się ciemno gdy zgasnął. Więc pobiegł za nim Anhelli wołając: powiedz mi nazwiska tych ludzi którzy tu spoczywają przy tobie... Skoro to wyrzekł, usłyszał z pod ziemi jakoby głosem tym co był w ogniu, wychodzący długi szereg imion już zapomnianych.

Że po zabiciu zwierza, zjawił się na chwilę, Podskoczył ku Hrabiemu i Tadeuszowi, A widząc że obadwa cali i zdrowi, Podniósł ku niebu oczy, cicho pacierz zmówił, I pobiegł w pole szybko, jakby go kto łowił. Tymczasem na Wojskiego roska, pęki wrzosu, Suche chrosty i pniaki rzucono do stosu; Bucha ogień, wyrasta szara sosna dymu, I rosszerza się w górze nakształt baldakimu.

Pobiegł do swego kuma, co w kościele dzwonił, Lecz ten nie chciał go poznać i kijem postronił. Podreptał do kochanki, a ta się zaśmiała Ramionami, biodrami, wszystką mocą ciała! „Z takim w łożu drygałą mam tańczyć do śmierci? „Ciała ledwo ćwierć miary, a skoków trzy ćwierci! „Ani myślę ci dotrwać w takim niedopląsie! „Ani myślę wargami sypiać na twym wąsie!

I pocałowała go w usta. Wstał na chwilę, wyprostował się, usiadł obok niej. Chodźże bliżej. Przybliżył się. Podjęła kapelusz pilśniowy, który był rzucił na ziemię, zgniotła go, położyła sobie pod głowę, wyciągnęła się na wznak. Lubię patrzeć w niebo. Mimowoli pobiegł oczami za jek wzrokiem. Błękit był bezchmurny, jasny i bardzo głęboki.

*Benwolio.* Romeo! bracie! Romeo! *Merkucio.* Ma rozum; Powietrze chłodne, więc dyrnął do łóżka. *Benwolio.* Pobiegł drogą i przełazł przez parkan. Wołaj, Merkucio! *Merkucio.* Użyję nań zaklęć: Romeo! gachu! cietrzewiu! wariacie!

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają