United States or Saint Martin ? Vote for the TOP Country of the Week !
Popchnął ją silnie, aż głową o parkan uderzyła. Ta za co ty mnie walisz? Wicek, za co? Za twoje łajdactwo! Ta cóż robić?... kiedy już tak jest! teraz już nikt tego nie odmieni! Milczeli chwilę oboje. Wiatr drzewami za parkanem kołysał. Latarnia naftowa, na słupach za pomocą sznura zawieszona, pośrodku uliczki się chwiała, cała żółta, smutna, jakby mgłą przysłonięta.
Po kątach, na etażerkach wykrzywiały się japońskie lalki pod parasolami, które roztaczały ciemno szafirowe lub czarne koła, prawie pod samemi rogami trochę przybrudzonego sufitu. Po środku, jak ptak nagle nieruchomy, krwawiła się czerwonością szyb i stalowemi pokręconemi liniami obwodów wenecka latarnia, okapana stearyną, bielącą się na matowej płaszczyźnie podstawy.
Ściany domów odrapane, ponure, szły, zdawało się, na płynących w gondoli, a ścieśniając się coraz bardziej, pragnęły pochłonąć, gubić ją niejako w swym labiryncie. Ciemności nocne panowały tu jeszcze większe. Gdzieniegdzie tylko lśniła zółtawo mdłym światłem latarnia żywego ducha zaś nigdzie dopatrzeć się nie można było. Umilkła od paru minut Ola trwożnie przylgnęła główką do ramienia Romana.
Słowo Dnia