United States or Kazakhstan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zwódź ich za życia i zwódź ich po śmierci Lecz mnie nie przychodź omamiać kłamstwami Jam twoją duszę rozebrał na ćwierci Nikt nas nie słyszy jesteśmy tu sami Słuchaj więc mojej o tobie spowiedzi, Gdyś mnie tak długo spowiadał się z siebie Możesz być cudem dla głupiej gawiedzi Możesz być gwiazdą na studentów niebie Lecz ty nie złudzisz równego mu ducha, Gdziekolwiek ciebie spotka i wysłucha Bo z twoich oczu dla mnie podłość bucha I poetyckich odgadnień spojrzeniem Strasznem przeczuciem z gwiazd spadłem natchnieniem Kiedy się wdzieram w jamę twego serca, Widzę żeś skąpiec, matacz i oszczerca!

Czy Diwy z ćwierci lądu dźwignęli te mury, Aby gwiazd karawanę nie puszczać ze wschodu? Na szczycie jaka łuna! pożar Carogrodu! Czy Allah, gdy noc chylat rozciągnęła bury, Dla światów żeglujących po morzu natury, latarnię zawiesił śród niebios obwodu? Mirza Tam? Byłem; zima siedzi, tam dzioby potoków I gardła rzek widziałem pijące z jéj gniazda.

Pobiegł do swego kuma, co w kościele dzwonił, Lecz ten nie chciał go poznać i kijem postronił. Podreptał do kochanki, a ta się zaśmiała Ramionami, biodrami, wszystką mocą ciała! „Z takim w łożu drygałą mam tańczyć do śmierci? „Ciała ledwo ćwierć miary, a skoków trzy ćwierci! „Ani myślę ci dotrwać w takim niedopląsie! „Ani myślę wargami sypiać na twym wąsie!

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają