United States or Iraq ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zosiu widzisz, co to znaczy Żyć z gęśmi, s pastuchami! tak nogi rosszerzasz Jak chłopiec, okiem w prawo i w lewo uderzasz, Czysto rozwódka! dygnij, patrz, jaka niezwinnia!

Młoda kobieta spojrzała z uwielbieniem na męża. Jej koteczek byłby w stanie się zagłodzić z oszczędności, gdyby ona na to pozwoliła. Prawda, że pensyjka bardzo szczupła, gratyfikacyj niema podobno żadnych a procent z jej posagu zaledwie piąty... Przynajmniej tak koteczek powiada. A co kotuchno powie to święte. Żona ślepo ufać mężowi powinna. Tak od dziecka uczono.

A przecież katowska kara, którą jutro spełnić miano, jest tylko umieraniem, męczarnią. Tego w wyroku naszym nie było. Niech geniusz ludzki znajdzie środek; niech go wtrącą w grób, tak, aby ani jednej chwili nie umierał, zgoda! Trzeba tłomaczyć wyrok dobrze i wykonać go ściśle. Niech szukają sposobu, niech wyplączą się z sidełt, które obłudnie na nas zastawili! Biegnę do sądu. Wyśmiano mnie.

Wielkiéś mi uczyniłá pustki w domu moim, Moiá droga Orszulo, tym zniknienim swoim. Pełno nas, á iákoby nikogo nie było: Iedną máluczką duszą ták wielé ubyło. Tyś wszytki mówiłá, wszytki śpiéwáłá, Wszytkiś w domu kąćiki záwżdy pobiegáłá.

Obejmując sale wzrokiem, dłuższą już chwilę stał tak Dzierżymirski, a na twarzy jego, w ślad za pewnym jakby odblaskiem wewnętrznej próżności, zawitał teraz melancholijny cień...

Tak gryząc je swobodnie, wąż do dziś dnia hula, A rzeczpospolita żab bolesnemi skwierki Do dziś dnia woła o innego króla, Lecz bóg niechce się więcej mieszać w jej rozterki. KRÓL CHORY i LISY.

Co w twych oczach, śpiewaku, ten zachwyt oznacza, Ze tak badasz uważnie przez łez pozłocinę Żabę, co, zieleniejąc, w skoku się rozkracza, Jakby nogom roiła niechwytną drabinę? Czemu tak się przyglądasz z miłości uśmiechem Schwytanego świetlika szmaragdowej treści I musze, co, kołując z starannym pośpiechem, Zbacza nagle donikąd i mknie na bezwieści?

I zawieszono na krzyżach ludzie owe obłąkane, i przybito im ręce ćwiekami; a ten co był na prawo krzyczał: równość! a ten co był z lewéj krzyczał: krew! wiszący zaś pośrodku mówił: wiara! I tłumy stały w milczeniu pod krzyżami czekając co się stanie, i tak je noc zastała na śniegu, a była wielka ciemność i okropne milczenie.

Lecz niedługo tam była, może dowiedziano się, że dawniejpokazywała komedyę” i wypędzono od razu. Tak często bywa. Panie ze wsi nie lubią aktorek...

Zbrodnia to niesłychana: Pani zabija pana, Zabiwszy, grzebie w gaju, Na łączce, przy ruczaju, Grób lilija zasiewa, Zasiewając tak śpiewa: „Rośnij, kwiecie, wysoko, Jak pan leży głęboko; Jak pan leży głęboko, Tak ty rośnij wysoko.” Potem cała skrwawiona, Męża zbójczyni żona, Bieży przez łąki, przez knieje I górą, i dołem, i górą. Zmrok pada, wietrzyk wieje; Ciemno, wietrzno, ponuro.

Słowo Dnia

ciemnawej

Inni Szukają