Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 7 maja 2025
Niechże sen twój wędrowny zielenią poprzedzę! Weź kwiaty w jedną rękę, a w drugą weź miedzę, Połóż kwiaty na rozstaju, Zwilżyj miedzę w tym ruczaju, Co wie o mnie, że trawą brzeg jego nawiedzę. Już słońce mimochodem do rowu napływa, Skrzy się łopuch kosmaty i bujna pokrzywa, Jeno pomyśl, że ci wolno Kochać łątkę i mysz polną I przepiórkę, co z głuchym trzepotem się zrywa!
„Jeno tyle umieram, ile miłość każe. „A spłodzę tobie syna w mych bioder pożarze.” I spłodziła mu syna na polu, w południe, Kiedy zboże ku słońcu złoci się bezludnie. „Bogom w oczy wsmucony jestem od spowicia, „A weseli się we mnie życie z poza życia. „Pójdźcie ze mną do lasu nieopodal gaju, „Pragnę zbadać twarz ojców, odbitą w ruczaju.
Nieraz pędząc za lisem albo za szarakiem, Nagle stawał i w niebo poglądał żałośnie, Jak kot gdy ujrzy wróble na wysokiéj sośnie; Często bez psa, bez strzelby błąkał się po gaju, Jak rekrut zbiegły; często siadał przy ruczaju Nieruchomy, schyliwszy głowę nad potokiem, Jak czapla wszystkie ryby chcąca pozrzec okiem. Takie były Hrabiego dziwne obyczaje, Wszyscy mówili że mu czegoś nic dostaje.
Słowo Dnia
Inni Szukają