United States or Panama ? Vote for the TOP Country of the Week !
Uiął ią sen żelázny, twárdy nieprzespány: Iuż letniczek pisány, Y uploteczki wniwecz, yi paski złoconé, Mátczyné dáry płoné. Nie do tákiéy łóżnice, moiá dźiéwko droga, Miáłá ćię máć uboga. Doprowádźić: nie tákąć dáć obiecowáłá Wypráwę, iákąć dáłá. Giezłeczkoć tylko dáłá, á lichą tkaneczkę: Oćiec źiemie bryleczkę W główki włożył: niestétyż, y posag, y oná W iednéy skrzynce zámknioná.
O práwo krzywdy pełné: o znikomych ćieni Sroga, nieubłagána, nieużyta kśieni: Tákli moiá Orszulá, ieszcze żyć ná świećie Nieumiawszy, muśiáłá w ránym umrzáć lećie? Y nienápátrzawszy sye iásnośći słonecznéy, Poszłá niebogá widźiéć kráyów nocy wiecznéy: A boday áni byłá świátá oglądáłá: Co bowiem więcéy, iedno ród, á śmierć poznáłá?
Prędkoś mi názbyt umilkłá, nagle ćię sroga Smierć spłoszyłá, moiá wdźięczna szczebiotko droga.