United States or Bolivia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Bryły i pryzmy tego cienia wcinały się, jak plastry ciemnego miodu, w wąwozy ulic, zatapiały w swej ciepłej, soczystej masie tu całą połowę ulicy, tam wyłom między domami, dramatyzowały i orkiestrowały ponurą romantyką cieni wieloraką polifonię architektoniczną.

Korowód wieczornych cieni z mrokiem, wodzem na czele, wsuwa się teraz cicho na "Campo-Santo" i welonem szarym wkrótce przesłania z wolna wszystko... W oczekiwaniu jutrzenki różanej, która ich znowu przebudzi zasypiają, symbole snu wiecznego, marmurowe rzeźby białe, doczesną zda się tylko drzemką... Stopniowo ścierają się zarysy posągów, kapliczek, mauzoleów... Zmierzch ciemnieje.

Cóż to było na Boga? Czary, czy też tylko igraszka cieni i słuchu?.. Nie. To niewidzialny dla ludzkiego oka, przywołany ze sfer niebieskich prawdziwem cierpieniem, spłynął był Anioł pocieszenia, a siadłszy cicho przy łożu szarpiącego się z hydrą bólu starca, niósł mu ukojenie od Boga!... Ściany pokoju tymczasem coraz ciszej grały swą muzykę dziwną...

O práwo krzywdy pełné: o znikomych ćieni Sroga, nieubłagána, nieużyta kśieni: Tákli moiá Orszulá, ieszcze żyć świećie Nieumiawszy, muśiáłá w ránym umrzáć lećie? Y nienápátrzawszy sye iásnośći słonecznéy, Poszłá niebogá widźiéć kráyów nocy wiecznéy: A boday áni byłá świátá oglądáłá: Co bowiem więcéy, iedno ród, á śmierć poznáłá?

Słowo Dnia

zarysowała

Inni Szukają