Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 14 października 2025


Z całej jej postaci zdawała się wydzielać woń, właściwa różowym hyacyntom, a gdy ubrana w różowematinée”, przesuwała się ze śmiechem z pokoju do pokoju jakaś srebrna smuga znaczyła jej przejście, smuga, którą pozostawia po sobie wschodząca jutrzenka.

Znikła... Fortepianem wstrząsnęło gwałtowne intermezzo; do pokoju, tonącego w cieniach, cicho, jak kot, wsunął się Topolski. Usiadł na niskim foteliku obok Oli: -Nareszcie!.. szepnął. Nareszcie... Co? ze spojrzeniem zalotnem, zapytała, nie odrywając paluszków od klawiszy. Jesteśmy z panią sami... dokończył Topolski zdanie. I ten satyr, któremu tu tak wszystko wolno i uchodzi...

Proszę wyrazić tymczasowo moje podziękowanie panom z Rady Zarządzającej, odparł uprzejmie Dzierżymirski. W sprawie tej zresztą wpadnę osobiście do biur Towarzystwa, przed mym wyjazdem. Sługa pański!.. rzucił jeszcze przybyły w ukłonie i w ślad za tem znikł za drzwiami. Dzierżymirski krokiem miarowym przechadzać się począł po pokoju.

Także czas sobie wybrał! I odtrącając mnie, zawołała po cichu przez drzwi uchylone na pannę Felicyę. W salonie paliło się kilka świec i lampa na dużym stole, na którym stał dymiący samowar wraz z przyborami do herbaty. Kilka osób skupiło się razem w przeciwnym końcu pokoju, dokoła wuja Ksawerego, który widocznie tylko co przyszedł, bo mokre futro miał jeszcze na sobie i czapkę w ręku.

Puder osiadał na lekkim meszku pokrywającym policzki koteczka, tworząc w ten sposób na twarzy mężczyzny, jakby krepową zasłonę. Poczem, lekkim a wprawnym ruchem, koteczek przyczernił sobie brwi i rzęsy za pomocą ołówka i odsunąwszy się od lustra, począł rozmaite podbójcze miny próbować. Od kilku chwil otworzyły się cicho drzwi od kuchni i do pokoju wsunęła się żoncia.

Wówczas będę mógł powiedzieć, co o tem wszystkiem myślę. Dobrze. Stawimy się na oznaczoną godzinę. A zatem dowidzenia. Po wyjściu naszych gości, Holmes zerwał się i zawołał: Watson, bierz kapelusz i laskę. Niema chwili czasu do stracenia. Wybiegł z pokoju w szlafroku; w minutę potem ukazał się w surducie. Zbiegliśmy ze schodów.

Słowo Dnia

połami

Inni Szukają