Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 11 lipca 2025
Mój przyjaciel był w wybornym humorze i skorzystałem z tego, aby go wybadać o nieznane mi dotychczas szczegóły sprawy Baskerville. Sir Henryk i doktor Mortimer bawili w Londynie, gotując się do dalekiej podróży, która miała wzmocnić nerwy baroneta. Cała ta sprawa była jasną i prostą z punktu widzenia rzekomego Stapletona mówił Holmes, w odpowiedzi na moje pytanie.
Daj mi pan blankiet telegraficzny. Napiszę: „Czy wszystko gotowe na przyjęcie sir Henryka Baskerville?” Zaadresuję: „P. Barrymore, Baskerville Hall”. Jaka jest najbliższa stacya telegraficzna? Grimpen. U spodu zamieszczam adnotacyę: „Telegram ma być oddany do rąk p. Barrymore.
Tak; prosiłam właśnie sir Henryka, żeby zerwał dla mnie parę storczyków. Więc bierzesz pana... Sadziłam, że to sir Henryk Baskerville wtrąciła. Pani się myli rzekłem. Jestem tylko jego przyjacielem. Nazywam się Watson. Rumieniec oblał jej śliczną twarzyczkę. Była widocznie zmieszana. Zaszło nieporozumienie... rzekła.
W parę minut potem wjeżdżaliśmy już w pałacową bramę, staroświecką, sklepioną; po chwili ukazał nam się gmach, przebudowany za południowo-afrykańskie złoto sir Karola. Turkot kół zamierał na zwiędłych liściach, stare drzewa tworzyły tunel nad naszemi głowami. Baskerville drgnął, widząc tę aleję. Czy to było tutaj?... spytał półgłosem.
Wydaje się to rzeczą naturalną, a jednak, jeśli weźmiemy pod uwagę, że każdego z Baskervillów, który tam przebywa, czeka śmierć nagła i gwałtowna... Jestem pewien, że gdyby sir Karol mógł był ze mną mówić przed katastrofą, byłby mi zakazał wprowadzać ostatniego z rodu do owej przeklętej rezydencyi. Z drugiej strony, dobrobyt całej okolicy zależy od przebywania dziedzica w Baskerville Hall.
Personel służbowy w Baskerville Hall składał się z kamerdynera, nazwiskiem Barrymore, jego żony, kucharki i gospodyni w jednej osobie. Oboje zeznają, że zdrowie sir Karola w ostatnich czasach było nietęgie, że rozwijała się w nim choroba serca, objawiająca się bladością, brakiem tchu i częstemi omdleniami.
„Przed dwoma laty zaledwie osiadł w Baskerville Hall; znane są jego szerokie plany odnowienia starej siedziby i wprowadzenia ulepszeń w gospodarstwie rolnem. Śmierć przeszkodziła ich urzeczywistnieniu. „Będąc bezdzietnym, pragnął, aby cała okolica korzystała z jego fortuny i niejeden z sąsiadów ma ważne powody do opłakiwania jego przedwczesnego zgonu.
Jest istotnie dziwna. Są w niej punkty charakterystyczne. I tak, naprzykład, zmiana śladów. Doktor Mortimer wyjaśnił to w ten sposób, że sir Karol szedł potem na palcach. Doktor powtórzył tylko to, co jakiś dudek powiedział na śledztwie. Pocóżby sir Baskerville miał chodzić na palcach? Nie, on poprostu biegł, uciekał , aż wreszcie padł twarzą na ziemię. Przed czemże uciekał?
Słowo Dnia
Inni Szukają