Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 17 maja 2025
Tak; prosiłam właśnie sir Henryka, żeby zerwał dla mnie parę storczyków. Więc bierzesz pana... Sadziłam, że to sir Henryk Baskerville wtrąciła. Pani się myli rzekłem. Jestem tylko jego przyjacielem. Nazywam się Watson. Rumieniec oblał jej śliczną twarzyczkę. Była widocznie zmieszana. Zaszło nieporozumienie... rzekła.
Wyciągnął swą tłustą szyję dobrze zbudowanego blondyna i przymknął oczy z dobrotliwym uśmiechem. Ona zbliżyła się szybko, zmieszana, niezgrabna, nieprzyzwyczajona do częstych tego rodzaju pieszczot. Gdy znalazła się tuż przy nim, taka nędzna, mała, chuda, zmieszała się jeszcze więcej. W lustrze widziała odbicie postaci swej i stojącego wciąż z zamrużonemi oczami męża.
Wszystko jest w porządku, buty wyczyszczone, woda przegotowana, zmieszana z tinkturą benzoesową do umycia twarzy, mydło Houbigana odwinięte z obsłonek, krem migdałowy tuż obok flakonu gliceryny a ocet Bully'ego świeżo przyniesiony ma już markę oderwaną i koreczek lekko uchylony.
Wysokie grusze, rozłożyste jabłonie rosły tu z rzadka potężnymi grupami, obsypane srebrnym szelestem, kipiącą siatką białawych połysków. Bujna, zmieszana, nie koszona trawa pokrywała puszystym kożuchem falisty teren.
Słowo Dnia
Inni Szukają