United States or Ghana ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wietrzyk, jak szatan złośliwy, dodaje tymczasem animuszu płomieniom, przyspiesza pochód ich po salonie... Ogniste węże obejmują już niebawem w śmiertelny uścisk fortepian, skarży się on żałośnie... Meble pękają od gorąca dym, żar, napełniają pokój cały, kobierzec już płonie posadzka pod nim trzeszczeć zaczyna!..

Dym jeszcze ścielił się tu gdzieniegdzie... Na pogorzelisku, jak karbunkuły, błyszczały tam i ówdzie, dopalając się, belki i inne szczątki pałacu, tliły się w zgliszczach tuliły do okopconych zwalisk... A wokoło drzemało, spało wszystko!.. Ze spuszczonemi żaluzyami, spoczywały zatem pałacowa oficyna, stajnie i gumna, śniły także liczne, rozsiane za pałacową bramą, białe wieśniacze chatki...

Strzelcy s trzykrotnym wiwatem Zbrojni łyżkami biegą i bodą naczynie, Miedź grzmi, dym bucha, bigos jak kamfora ginie, Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach saganów, Wre para, jak w kraterze zagasłych wulkanów.

O, nie to słowa, Co z ust w gorącej pryskają godzinie, Których zagasłych pamięć nie dochowa; Nie jest to zamiar, który w plątaninie Chęci niewczesnych rodzi myśl jałowa. Który, jako dym zamroczy i zginie; Te iskry znaczą wielki pożar w duchu, Ten dym strasznego zwiastunem wybuchu!

Gdy drzwi otworzyłem, zdało mi się, że w mieszkaniu był pożar; światło lampy ukazywało się jakby za czarną mgłą. Po chwili zmiarkowałem, że dym pochodzi nie od ognia, lecz od mocnego tytoniu. Wśród kłębów ujrzałem Holmesa w szlafroku. Siedział w fotelu z fajeczką w ustach. Na stole leżało kilka zwitków papieru. Odkaszlnąłem. Zaziębiłeś się? spytał. Nie, ale można się tu udusić. Otwórz okno.

Jesteś pan ostrożny. To się chwali! rzekł Stapleton a ja zostałem ukarany za natręctwo i nie ponowię już propozycyi, uczynionej ze szczerego serca i w najlepszej chęci. Doszliśmy do ścieżki, wiodącej przez piaski i trzęsawiska. Na prawo sterczał odłam skały; po za nią, w pewnej odległości, unosił się dym z komina. Ta ścieżka prowadzi do Merripit-House rzekł Stapleton.

Lada drobnostka, lada błahe zdarzenie może być szczeliną duszy, kędy, jak z wulkanu, wychodzi dym, zwykle tłumiony w głębi. Przyszło na mnie to pęknięcie duszy, tak »bez powodu«, w słotnym październiku, kiedy bez ustanku spadające krople roztapiały, zda się, mury domów i mózgi ludzi.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają