United States or El Salvador ? Vote for the TOP Country of the Week !


Ciepłe strumyki rozchodzą się po całem ciele, tysiącznemi korytami do serca i mózgu, do piersi i ręki biegnie od żołądka radosna wieść, dobra nowina: »jestem zdrów i pełen«. Serce chciało kochać i cierpieć, mózg zwyciężać i ginąć, ręka tworzyć i opadać; żołądek zmusił ich do milczenia, on sam tylko jest panem. Dyrektor siadł.

Przejmujący, cienki, zimny deszcz orzeźwił mię z resztek trunku i niezdrowych zapachów. Gardząc ofertami usłużnych dorożkarzy, szedłem wolno, wdychając wilgotne powietrze najpierwszego ranka. Z tym dniem wschodzącym czułem jakąś błogość miłą, jaką odczuwa podróżny, gdy z dalekiej drogi wraca w rodzinne, ciepłe strony.

Korytarz się skończył: u wrót podwórza. Podwórze jest uśmiechnięte, jasne, wesołe. Słońce obryzgało światłem mur sąsiedniego domu i wapno bieli się tam i błyszczy, jakby srebrne. Niebo szafirowe, lśniące. Powietrze ciepłe, świeże, wonne. W powietrzu słychać jakieś szmery z miasta, z pól, z życia. Zatrzymują się wszyscy. On nie może jeszcze iść naprzód. Ksiądz szepce mu do ucha.

Kupiłem bukiet białych róż i narcyzów i poszedłem do niej; mieszka teraz przy ulicy des Feuillantines, na wprost klasztoru. Widzę z ulicy, że jest światło w pokoju, ale przyćmione; paliło się tylko na kominku. Pukam do drzwi; otwierają mi. Naturalnie, Turski jest u niej. Witając się z nimi czuję, że mają dłonie wilgotne i ciepłe.

Twe usta ciepłe. Gdzie to? pokaż, chłopcze. *Julia.* Idą; czas kończyć. Zbawczy puginale! Tu twoja pochwa. Tkwij w tym futerale. *Paź.* Tu, tu, w tem miejscu, gdzie płonie pochodnia. *Dowódca.* Ziemia zbroczona: obejdźcie w krąg cmentarz I przytrzymajcie, kogo napotkacie.

Słowo Dnia

fixe

Inni Szukają