United States or Uzbekistan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Poprostu sprzyjamy i dopomagamy łotrowi... Ale nie chcę wtrącać pani Barrymore do grobu... i jeśli Seldon opuści te strony i zachowa się spokojnie, będę milczał. Kamerdyner skłonił się głęboko i zmierzał ku drzwiom, ale zawahał się i przystąpił znowu do sir Henryka. Jaśnie pan był dla mnie tak dobry szepnął że chciałbym się mu odwdzięczyć wedle możności.

To Seldon, więzień, który zbiegł z Princetown. Stapleton zbladł okropnie, ale nadludzkim wysiłkiem zapanował nad uczuciem gorzkiego zawodu. Przenosił wzrok z Holmesa na mnie i ze mnie na Holmesa. Co za okropna sprawa! mówił. Jakże on umarł? Skręcił kark, spadając z tej skały. Spacerowałem właśnie z moim przyjacielem, gdy doleciał nas krzyk przeraźliwy. I ja ten krzyk słyszałem.

Ale można też stracić głowę, bo taki nie daruje i gardło poderznie każdemu, kto policyę na jego trop wsadzi. Cóż to za jeden? Nazywa się Seldon. Wpakowano go do więzienia za morderstwo w Notting-Hill. Pamiętałem dobrze sprawę, bo Holmes interesował się nią, z powodu niezwykłego okrucieństwa mordercy.

A więc brat pani jest... Zbiegłym więźniem... mordercą... Seldon. To prawda przytwierdził Barrymore. Mówiłem, że tajemnica nie moja i że nie mam prawa jej zdradzić. Ale teraz sir Henryk przekonał się, że to nie był spisek przeciw niemu... Takie jest zatem wyjaśnienie nocnych wędrówek i światła w oknie. Sir Henryk i ja patrzaliśmy na kobietę ze zdumieniem.

Rozumiem teraz, dlaczego but znikł z hotelu; pies zwęszył zapach ubrania na skazańcu i gonił go. Jedno tylko mnie zastanawia: jakim sposobem Seldon wśród ciemności mógł widzieć, że go pies ściga?... Słyszał warczenie, tak jak my. Samo warczenie psa nie wystraszyłoby go tak dalece, żeby wzywał pomocy, zdradzając swą obecność i narażając się, że go schwytają strażnicy.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają